Aby zwiększyć wydobycie w ramach porozumienia OPEC+ potrzebna jest zgoda wszystkich jego sygnatariuszy. Trzy kraje z kartelu OPEC nie dopuszczą do tego. Iran, Irak i Wenzeuela wystąpią przeciw zwiększeniu pompowania ropy. Jestem pewien, że poprze je wielu innych uczestników porozumienia – powiedział Hossein Kazempour Ardebili przedstawiciel Iranu w OPEC dla agencji Bloomberg.

Dodał, że Rosja i Arabia Saudyjska, które opowiadają się za powrotem do poziomu wydobycia sprzeda zamrożenia, nie mogą działać w pojedynkę, stanowić to bowiem będzie złamanie zasad porozumienia. Zdaniem Teheranu, pomimo alarmujących informacji Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) oraz amerykańskiej administracji informacji energetycznej (EIA) nie ma na rynku deficytu czarnego złota. Dlatego OPEC+ powinno wykonać swoje postanowienia do końca czyli co najmniej do 31 grudnia 2018 r.

Za pięć dni odbędzie się w Wiedniu spotkania sygnatariuszy OPEC+. Przypomnijmy, że porozumienie w listopada 2016 r podpisane przez OPEC oraz Rosję i kilku innych eksporterów spoza kartelu – w sumie 24 państwa, zdecydowało o obniżeniu wydobycia o 1,8 mln baryłek dziennie, z czego Rosja miała zmniejszyć pompowanie o 300 tys. bd.. Wydobycie zostało zamrożone na poziomie października 2016 r. Doprowadziło to do wzrostu cen ropy i zwiększenia produkcji w USA oraz krajach spoza OPEC+. Dlatego w minionym tygodniu Rosja i Arabia Saudyjska wystąpiły z propozycją powrotu do poziomu sprzed zamrożenia. Rosja zresztą w większości nie wywiązywała się ze swojego zobowiązania i pompowała więcej, aby korzystać z wyższych cen i eksportować więcej. Dzięki temu wyprzedziła Arabię w Chinach.

Eksperci są zdania, że dalsze utrzymywanie zamrożonego poziomu wydobycia jest ryzykowne. Dlatego możliwy jest kompromis i zwiększenie pompowania o 300-600 tys. bd.