COrlen szacuje na około 183 mld zł koszty, jakie w latach 2025–2035 będzie musiała ponieść na dekarbonizację prowadzonej działalności. Zdecydowana większość, bo 144 mld zł, ma zasilić biznes elektroenergetyki i ciepła.
Duże środki potrzebne są w szczególności do realizacji projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii, zwłaszcza morskich i lądowych farm wiatrowych. Mają się też przyczynić do rozwoju sieci dystrybucyjnych, energetyki gazowej, małych elektrowni jądrowych i magazynów energii.
Pięć wyzwań
Kolejny obszar inwestycji dekarbonizacyjnych obejmuje transport i przemysł. W tym zakresie zakłada się obniżanie emisji CO2 poprzez zwiększanie wykorzystania zielonego i niskoemisyjnego wodoru oraz rozwój recyklingu chemicznego. Ponadto w transporcie planowane są inwestycje w stacje ładowania.
Orlen, jako duży gracz w wielu branżach, pełni istotną rolę w dialogu publicznym zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim, w tym w kontekście kształtowania przepisów związanych z transformacją energetyczną. W związku z tym postrzega współpracę z administracją i instytucjami jako kluczowy obszar swojej aktywności, mający na celu komunikowanie decydentom, jakie regulacje będą optymalne dla przemysłu, biznesu i konsumentów, aby wdrażać je w sposób zrównoważony oraz odpowiedzialny i jednocześnie zapewniający wzrost.
Orlen przypomina, że Komisja Europejska zakłada szybką redukcję emisji gazów cieplarnianych. Ma ona mocno przyspieszyć po 2025 r. Rekomendowane jest m.in. ograniczenie o minimum 90 proc. emisji do 2040 r. w porównaniu z 1990 r. W związku z tym koncern wskazuje na pięć kluczowych wyzwań, z jakimi będzie musiał sobie on i cały europejski przemysł poradzić.