Orlen chce zmian w regulacjach o ograniczeniu CO2

Potentat paliwowy uważa, że realizacja unijnych celów ograniczenia emisji CO2 powinna być wydłużona w czasie. I wspierana finansowo.

Publikacja: 08.05.2025 05:27

Orlen chce zmian w regulacjach o ograniczeniu CO2

Foto: Adobe Stock

COrlen szacuje na około 183 mld zł koszty, jakie w latach 2025–2035 będzie musiała ponieść na dekarbonizację prowadzonej działalności. Zdecydowana większość, bo 144 mld zł, ma zasilić biznes elektroenergetyki i ciepła.

Duże środki potrzebne są w szczególności do realizacji projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii, zwłaszcza morskich i lądowych farm wiatrowych. Mają się też przyczynić do rozwoju sieci dystrybucyjnych, energetyki gazowej, małych elektrowni jądrowych i magazynów energii.

Pięć wyzwań

Kolejny obszar inwestycji dekarbonizacyjnych obejmuje transport i przemysł. W tym zakresie zakłada się obniżanie emisji CO2 poprzez zwiększanie wykorzystania zielonego i niskoemisyjnego wodoru oraz rozwój recyklingu chemicznego. Ponadto w transporcie planowane są inwestycje w stacje ładowania.

Orlen, jako duży gracz w wielu branżach, pełni istotną rolę w dialogu publicznym zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim, w tym w kontekście kształtowania przepisów związanych z transformacją energetyczną. W związku z tym postrzega współpracę z administracją i instytucjami jako kluczowy obszar swojej aktywności, mający na celu komunikowanie decydentom, jakie regulacje będą optymalne dla przemysłu, biznesu i konsumentów, aby wdrażać je w sposób zrównoważony oraz odpowiedzialny i jednocześnie zapewniający wzrost.

Orlen przypomina, że Komisja Europejska zakłada szybką redukcję emisji gazów cieplarnianych. Ma ona mocno przyspieszyć po 2025 r. Rekomendowane jest m.in. ograniczenie o minimum 90 proc. emisji do 2040 r. w porównaniu z 1990 r. W związku z tym koncern wskazuje na pięć kluczowych wyzwań, z jakimi będzie musiał sobie on i cały europejski przemysł poradzić.

Pierwsze dotyczy uelastycznienia podejścia do dekarbonizacji w celu utrzymania konkurencyjności unijnej i polskiej gospodarki. Chodzi o to, aby wydłużyć czas przeznaczony do realizacji założonych jej poziomów. Kolejny postulat mówi o wspieraniu dekarbonizacji nie tylko w drodze rozwijania zeroemisyjnych technologii, zazwyczaj drogich i niedostępnych, ale także niskoemisyjnych, również pozwalających na redukcje emisji, ale znacznie tańszych i efektywnych. Finansowanie realizacji ambitnych unijnych celów to trzecie zasadnicze wyzwanie. Do tego nie wystarczą własne środki Orlenu. Konieczne jest wsparcie na poziomie unijnym i krajowym.

Wspólnota powinna też aktywnie wspierać konkurencyjność lokalnych przedsiębiorstw. Tymczasem dziś bazuje na modelu celów i kar. Wreszcie ostatnie sprecyzowane przez koncern wyzwanie dotyczy konieczności zabezpieczenia lokalnych łańcuchów dostaw uzupełnianych o wiarygodne partnerstwa.

Zmiany budzące obawy

Wśród regulacji europejskich budzących obawy Orlenu są m.in. te związane z systemem ETS (dotyczy opłat za emisje CO2) i mechanizmu CBAM (ochrona przed importem z państw o niższych standardach środowiskowych). Dziś powodują one, że wiele unijnych firm nie jest pewnych, czy nowe regulacje będą wystarczająco chroniły je przed konkurencją, która nie musi spełniać europejskich wymogów klimatycznych i środowiskowych.

Kolejna sprawa to wykorzystanie zielonego wodoru. KE oczekuje bardzo szybkiego wzrostu jego zużycia przez firmy z pominięciem fazy przejściowej obejmującej wodór niskoemisyjny. Dla Polski może to oznaczać konieczność drogiego importu tego paliwa.

Duże zmiany powinny też zajść w krajowych regulacjach dotyczących szeroko rozumianej dekarbonizacji. Potrzebne są zwłaszcza w zakresie rozwoju technologii CCS (wychwytu, transportu i składowania CO2). W tym zakresie chodzi m.in. o usunięcie zakazu podziemnego składowania CO2 na lądzie, gdzie jest duży potencjał geologiczny do prowadzenia takich projektów.

COrlen szacuje na około 183 mld zł koszty, jakie w latach 2025–2035 będzie musiała ponieść na dekarbonizację prowadzonej działalności. Zdecydowana większość, bo 144 mld zł, ma zasilić biznes elektroenergetyki i ciepła.

Duże środki potrzebne są w szczególności do realizacji projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii, zwłaszcza morskich i lądowych farm wiatrowych. Mają się też przyczynić do rozwoju sieci dystrybucyjnych, energetyki gazowej, małych elektrowni jądrowych i magazynów energii.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Surowce i Paliwa
Gazprom na celowniku Białego Domu. Uderzenie w rosyjskie molochy energetyczne
Surowce i Paliwa
Są szczegóły umowy surowcowej USA-Ukraina. Kreml wątpi w ukraińskie zasoby
Surowce i Paliwa
Metale ziem rzadkich niedostępne dla Rosji
Surowce i Paliwa
Rząd rozpocznie poszukiwania złóż surowców krytycznych. Padł termin
Surowce i Paliwa
O wydobyciu soli pod Puckiem KGHM zdecyduje w 2026 roku
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku