W I połowie tego roku, w porównaniu z tym samym okresem 2021 r., grupa Serinus Energy zanotowała spadek wydobycia ropy i gazu zarówno w Rumunii, jak i Tunezji. Drastyczna zniżka ilości pozyskiwanych surowców była widoczna zwłaszcza w pierwszym z tych krajów. Średnie dzienne wydobycie w Rumunii wynosiło zaledwie 485 boe (baryłki ekwiwalentu ropy), co oznaczało spadek o 66,4 proc. Spółka tłumaczy, że to konsekwencja naturalnego sczerpywania się złóż o stosunkowo płytko znajdujących się zasobach gazu.

Serinus Energy posiada w Rumunii udziały w koncesji Satu Mare, na obszarze której eksploatuje obecnie cztery odwierty o nazwach: Moftinu-1003, Moftinu-1004, Moftinu-1007 i Moftinu-1008. Wszystkie podłączone są do Zakład Przetwarzania Gazu Moftinu. Obecnie spółka jest w trakcie wykonywania odwiertu Canar-1. Po zakończeniu przy nim prac zostanie wykonany kolejny o nazwie Moftinu Nord-1. Jeśli będą z nich uzyskiwane odpowiednie przepływy gazu, wówczas i one zostaną przyłączone do ZPG Moftinu.

Serinus Energy stosunkowo stabilne i większe wydobycie niż w Rumunii prowadzi w Tunezji. W I połowie roku wynosiło ono średnio 521 boe dziennie, co oznaczało spadek o 8,6 proc. W tym kraju grupa pozyskuje zarówno ropę jak i gaz. Obecnie prowadzi działalność na obszarze dwóch koncesji: Sabria i Chouech Es Saida. W maju wygasła za to koncesja Ech Chouech, w ramach której wydobycie może być prowadzone wyłącznie za pośrednictwem infrastruktury przypisanej do koncesji Chouech Es Saida. Serinus Energy zabiega o przedłużenie tej koncesji, a postępowanie nadal jest w toku.

Spółka przypomina, że w Tunezji kluczowe znaczenie ma dla niej koncesja Sabria. Jest to duże, konwencjonalne pole naftowe, którego zasoby oszacowano na około 445 mln baryłek ropy. Z tego wolumenu dotychczas wydobyto zaledwie 1 proc., co wynika z niewielkiego stopnia zagospodarowania złoża. Spółka chce zwiększyć jego eksploatację, czemu mają m.in. służyć tzw. zabiegi rekonstrukcyjne w odwiercie Sabria W-1, a następnie Sabria N-2. Jak na razie problemem jest jednak pozyskanie wieży wiertniczej.

Mimo że łączne średnie wydobycie w grupie zmalało o połowę do nieco ponad 1 tys. boe dziennie, to jej kondycja finansowa uległa wyraźniej poprawie. To oczywiście następstwo znacznie wyższych niż rok temu cen uzyskiwanych ze sprzedaży gazu i ropy. W omawianym okresie skonsolidowane przychody Serinusa Energy wyniosły ponad 125 mln zł i tym samym wzrosły o 107,7 proc. Mniej więcej dwie trzecie ich wartości uzyskano w Rumuni, a pozostałą cześć w Tunezji (w tym kraju spółka musi część surowca sprzedawać po cenach niższych od rynkowych). To pozwoliło wypracować 7,8 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Rok wcześniej grupa wykazała 2,5 mln zł straty netto.