Niemiecki rząd ma – szybciej i bardziej – wesprzeć budowę dwóch terminali LNG. Olaf Scholz wymienił w trakcie przemówienia w Bundestagu dwa projekty: w Brunsbüttel i Wilhelmshaven. Kilka dni temu minister gospodarki Niemiec tłumaczył, że kraj jest obecnie w 55 proc. zależny od rosyjskich źródeł. „A to jest zbyt silna zależność” – mówił Robert Habeck. Schozl w niedzielę zapowiedział również przedstawienie nowych ustaw, które doprowadzą do zwiększenia rezerw gazu ziemnego i węgla kamiennego.
Nowy rząd całkowicie zrywa z tym kierunkiem i stawia na jak najszybsze uwolnienie się od Rosjan i zróżnicowanie źródeł dostaw. Najważniejsze są teraz terminale LNG, które pozwolą Niemcom eksportować duże ilości gazu skroplonego z różnych kierunków.
Wiadomo już, że terminale powstaną w Brunsbüttel i Wilhelmshaven i to w ekspresowym tempie 1-1,5 roku. Do tego wzrośnie liczba narodowych magazynów gazu, a nowe prawo nakaże, by wszystkie magazyny, tak państwowe, jak i prywatne, były cały czas zapełnione, a ubytki od razu uzupełnianie.
Do 2045 roku Niemcy mają osiągnąć pełną neutralność klimatyczną jako pierwsza gospodarka w Europie.
Czytaj więcej
W obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę pojawiają się nowe informacje dotyczące zakazu importu węgla z Rosji do Polski. Presja narasta w ślad za coraz silniejszymi sankcjami wymierzonymi w Rosji.