Grupa Geis rozwija swoje usługi logistyczne zarówno w sektorze przemysłowym jak i w obszarze FMCG. Mamy know how w usługach dla przemysłu motoryzacyjnego na terenie Niemiec, Czech i Słowacji oraz wieloletnie doświadczenia w Polsce w obsłudze żywności wymagającej przechowywania oraz transportu w temperaturach kontrolowanych.
Obsługiwane przez nas tekstylia i transport ubrań na wieszakach czy składowanie produktów o dużych gabarytach oraz drobnych części do montażu, to odrębna kategoria wyzwań z którymi świetnie radzimy sobie w Geis PL. To co łączy wszystkie obszary działalności magazynowej to bez wątpienia potrzeba nieustannego dążenia do poprawy jakości oraz obniżania kosztów. Realizacja tego celu staje się coraz trudniejsza z uwagi na sytuację na rynku pracy. Brak rąk do pracy to rzeczywistość nieznana do niedawna w Europie Wschodniej. Obecnie trudno już znaleźć przedsiębiorstwo które nie zatrudniania obcokrajowców. Duża konkurencja na rynku pracy powoduje rotację personelu oraz rodzi pokusę podbierania pracowników konkurencji, poprzez oferowanie coraz wyższych wynagrodzeń.
Jest to ślepa uliczka, jeżeli w ślad za tymi działaniami nie idzie poprawa produktywności.
W kontekście braku pracowników oraz obniżenia kosztów produkcji pytanie jak szybko roboty zastąpią pracowników magazynowych rozpala umysły wizjonerów już od dawna. Perspektywa pełnej automatyzacji procesów magazynowych to marzenie wielu managerów.
Aktualny bardzo szybki rozwój różnych technologii sprzyja wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań opartych na automatyce. Jest jednak kilka istotnych barier związanych z automatyzacją pracy w branży usług magazynowych.
Zakup robotów czy też wzrostu cen zaawansowanych narzędzi informatycznych wspomagających pracę ludzi, to zazwyczaj rozwiązania wymagające znacznych nakładów finansowych. Niezbędna jest odpowiednia skala produkcji lub bardzo duże ilości obsługiwanych przesyłek, które zapewnią odpowiednią stopę zwrotu z inwestycji amortyzowanej przez wiele lat. W obecnych czasach w których tempo zmian jest niezwykle szybkie, trudno jest uzyskać długoterminowe kontrakty, a to niestety nie sprzyja wysokonakładowym inwestycjom. W usługowych magazynach logistyki kontraktowej najczęściej wdrażane są rozwiązania „punktowe” eliminujące najcięższe lub najbardziej czasochłonne działania na danym stanowisku pracy, tj. chwytaki, taśmociągi, automatyczne foliarki. Coraz częściej wdrażane są automatyczne sortery lub bezzałogowe, autonomiczne wózki transportu poziomego i pionowego. Poprawę wydajności uzyskuje się poprzez zastosowanie nowoczesnych technologii umożliwiających tzw. multi-order picking, pic-by-voice lub pick-by-vision.
Standaryzacja i powtarzalność procesów, to kolejny z czynników który determinuje wdrażanie automatyki. Duże zakłady produkcyjne z powtarzalnymi procesami mają znacznie większe możliwości niż firmy oferujące usługi logistyki kontraktowej, gdzie mamy do czynienia z bardzo szeroką i często zmieniającą się gamą produktów, różnymi rodzajami opakowań oraz wymaganiami odbiorców, którzy często zmieniają zamówienia w zakresie przygotowania dostawy, np. konieczność układania towarów w określonej sekwencji SKU lub słupkach czy tzw. kanapkach. Potrzeby marketingowe oraz różnorodne promocje sprawią, że produkt na półce w sklepie wygląda zupełnie inaczej niż ten po opuszczeniu fabryki. W procesie tzw. copackingu towary są przepakowane a konfigurację opakowań ogranicza wyłącznie wyobraźnia projektantów zestawów promocyjnych. W tym obszarze o standaryzacji można praktycznie zapomnieć.
Z wielu wyżej wymienionych powodów człowiek jest nadal kluczowym elementem zapewniającym obsługę procesów w zdecydowanej większości magazynów. Wysoko wykwalifikowani magazynierzy pozostaną cennymi zasobami firmy jeszcze przez wiele lat.
Jak i skąd pozyskiwać pracowników magazynowych pozostanie moim zdaniem nadal dużym wyzwaniem przez najbliższe dziesięciolecia.