Zanim przejdziemy do nowej strategii, zacznijmy od ogólnej oceny sytuacji na polskim gazu płynnego. Jak wygląda konsumpcja gazu płynnego w Polsce?

Konsumpcja gazu płynnego w Polsce wynosiła w ostatnich latach blisko 2,5 mln ton rocznie, co sprawia, że pod względem zużycia gazu płynnego jesteśmy szóstym rynkiem w Unii Europejskiej. Specyfiką polskiego rynku jest dominująca rola autogazu, który odpowiada za 75 proc. krajowej konsumpcji. Można powiedzieć, że pod względem tempa rozwoju polski rynek autogazu stanowi modelowy przykład w skali światowej. Ćwierć wieku temu z gazu płynnego korzystało około 220 tys., a obecnie na polskich drogach porusza się ponad 3,2 mln pojazdów zasilanych tym paliwem. Daje nam to pierwsze miejsce w Unii Europejskiej i czwarte na świecie pod względem konsumpcji autogazu. Należymy również do ścisłej światowej czołówki, jeśli chodzi o liczbę pojazdów wykorzystujących autogaz, a także produkcję takich elementów jak zbiorniki czy instalacje do zasilania pojazdów paliwem gazowym.

Poza segmentem autogazu obserwujemy zwiększenie zapotrzebowania na gaz płynny
w obszarach takich jak rolnictwo i przemysł.

Spójrzmy zatem w przyszłość. Motywem przewodnim nowej strategii POGP są trzy hasła: legislacja, innowacje i komunikacja. Co się za nimi kryje?

Ambicją UE jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Realizacja tego celu wymaga dużego wysiłku zarówno na poziomie europejskim, jak i w poszczególnych krajach członkowskich. Jako organizacja zrzeszająca podmioty z branży gazu płynnego chcemy
w istotny sposób przyczynić się do dekarbonizacji, tym bardziej, że gaz płynny wpisał się na trwałe w polski miks energetyczny. Wierzymy, że może być znakomitym paliwem przejściowym, które bardzo mocno wspiera zarówno proces obniżenia śladu węglowego,
a jednocześnie przyczynia się do poprawy jakości powietrza poprzez eliminację cząstek stałych. Aby tak się stało konieczne są odpowiednie regulacje na poziomie europejskim i krajowym, a także zbudowanie świadomości wśród decydentów i producentów na temat roli jako może odegrać gaz płynny i biopropan w procesie transformacji sektora energetycznego.

Jakie są zatem kluczowe obszary, w których gaz płynny może w istotny sposób wspierać działania zmierzające do osiągnięcia wspomnianych celów?

Gaz płynny jest efektywnym kosztowo rozwiązaniem dla dekarbonizacji w obszarach takich jak: wytwarzanie ciepła, transport, rolnictwo i przemysł. Zacznijmy od pierwszego. Jednym z głównych wyzwań z jakimi przyjdzie nam zmierzyć się w nadchodzących latach jest walka z zanieczyszczeniem powietrza. Jak wiemy za niską jakość powietrza w Polsce i smog odpowiada tzw. niska emisja, czyli spalanie paliw stałych: węgla i jego pochodnych. Wynika to z faktu, że na ponad 4 mln pieców węglowych ogrzewających domy, aż 70 proc. stanowią przestarzałe urządzenia zwane potocznie „kopciuchami”. Alternatywą dla nich są instalacje na gaz płynny. Dotyczy to w szczególności w terenów słabo zurbanizowanych, które pozostają poza zasięgiem sieci gazu ziemnego. Aby lepiej uzmysłowić skalę – mówimy o 40 proc. Polaków. Zestawiając to z liczbą prywatnych instalacji zbiornikowych, których jest około 110 tys., widzimy jak duży obszar pozostaje do zagospodarowania.

A co z transportem? Ten obszar wydaje się już zawłaszczony w związku z dynamicznym rozwojem elektromobilności.

Pamiętajmy, że mówimy o gazie płynnym jako o paliwie przejściowym. Jak już wspomniałem w Polsce jest obecnie ponad 3 miliony pojazdów zasilanych tym paliwem. Jesteśmy również pierwszym rynkiem UE pod względem zużycia autogazu. Rozwój rynku pojazdów elektrycznych będzie natomiast procesem stopniowym i nie stoi w sprzeczności w dalszym rozwijaniu rynku autogazu, który jest w tym momencie największym paliwem alternatywnym. Co więcej, dostrzegamy obszary, w których gaz płynny może być komplementarne wobec pojazdów o napędzie elektrycznym lub hybrydowym. Chodzi między innymi o transport publiczny. Autobusy elektryczne z ogrzewaniem gazowym to jeden z przykładów symbiozy na linii gaz płynny – elektromobilność. Perspektywiczny jest dla nas również rynek Agro, na którym Polska jest pionierem w zakresie rozwiązań wykorzystujących gaz płynny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że mamy w Polsce około 1,5 mln ciągników rolniczych to widać jaki potencjał ma ten rynek.

Jaka jest zatem rysuje się przyszłość branży gazu płynnego? Co nas czeka w nadchodzących latach?

W perspektywie długofalowej przyszłością branży jest na pewno rozwój biopropanu, a więc paliwa gazowego produkowanego ze źródeł biologicznych. Jego niekwestionowaną zaletę stanowi fakt, że jest to zielone paliwo, które zapewnia redukcję emisji CO2 o 80 proc. Co więcej, wraz z rozwojem procesów produkcji biopropan może stać się w 100% paliwem odnawialnym.

Natomiast pod względem zastosowania i wydajności biopropan nie różni się od konwencjonalnego gazu płynnego. W praktyce oznacza to, że wszyscy użytkownicy urządzeń zasilanych tym paliwem – od pojazdów po kotły gazowe, będą mogli z dnia na dzień przejść na to rozwiązanie bez ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z adaptacją lub wymianą posiadanych urządzeń.

Jak duży wpływ na realizację strategii POGP będzie miał zaproponowany właśnie przez Komisję Europejską pakiet Fit for 55, który ma stanowić bazę do wdrożenia zaktualizowanego celu unijnego odnośnie redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 r.?

Projekt europejskiej dyrektywy w sprawie opodatkowania energii (ETD) wraz innymi propozycjami zawartymi w pakiecie może zupełnie zmienić relacje cenowe pomiędzy poszczególnymi nośnikami energii. Europejska branża gazu płynnego od początku stoi na stanowisku, że wprowadzane zmiany legislacyjne powinny uwzględniać mniejszą emisyjność gazu płynnego w porównaniu do innych nośników energii.

Po części tak się stało, gdyż w ogłoszonych propozycjach paliwa gazowe wskazano jako ekologiczne względem benzyny i oleju napędowego. Z drugiej jednak strony planowane od 2025 roku dołączenie paliw silnikowych do unijnego systemu handlu prawami do emisji może skutkować wzrostem cen wszystkich paliw. Stawki podatku akcyzowego na autogaz mają być wyższe niż aktualnie, ale przewiduje się, że będą o 1/3 niższe niż stawki na tradycyjne paliwa kopalne.

Po ogłoszeniu pakietu dominuje opinia, że ogólny kierunek zaproponowanych zmian jest zgodny z oczekiwaniami, ale jak to zwykle bywa diabeł tkwi w szczegółach i dopracowania wymagają poszczególne zapisy. Jak to wygląda z perspektywy branży gazu płynnego?

Z punktu widzenia branży do pozytywów należy zaliczyć wskazanie autogazu i gazu ziemnego jako paliw, które mogą przyczynić się do dekarbonizacji gospodarki w krótkim i średnim okresie. W przedstawionych dokumentach zabrakło jednak bardziej wyraźnego uznania gazu jako paliwa przejściowego, co jest kluczowe z punktu widzenia polskiego rynku i roli gazu w procesie transformacji energetycznej.

Już teraz obciążenia podatkowe gazu płynnego w Polsce należą do najwyższych w Europie.
Z tej perspektywy ewentualne dodatkowe obciążenia zmniejszą konkurencyjność gazu płynnego i spowodują szereg negatywnych skutków dla środowiska i konsumentów, szczególnie na obszarach wiejskich i słabo zurbanizowanych. Przede wszystkim chodzi o kwestię jakości powietrza na tych obszarach, jak również o ograniczenie możliwości zakupu gazu płynnego przez mniej zamożną część społeczeństwa dotkniętą ubóstwem energetycznym, dla której jest to obecnie bardzo istotny nośnik energii.

Mając na uwadze, że zaprezentowano dopiero projekt zmian, branża będzie w dalszym ciągu aktywnie zaangażowana w rozmowy dotyczące pakietu, aby ekologiczne aspekty gazu płynnego, jako paliwa alternatywnego w okresie przejściowym, zostały w pełni uwzględnione w nowych regulacjach zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym.