Unia Europejska uzgodniła w ostatni piątek szybką ścieżkę ratyfikacji światowego porozumienia klimatycznego z 12 grudnia 2015 roku. Polski rząd już skierował do Sejmu ustawę, która ma wprowadzać to porozumienie w życie.

Porozumienie paryskie, jako że obejmuje kompetencje zarówno UE, jak i państw członkowskich, wymaga podwójnej ścieżki legislacji: na poziomie UE i w każdym z 28 państw. Polska zabiegała, aby ratyfikacja unijna nie ograniczała nam przesadnie swobody kształtowania polityki energetycznej. – Kompromis jest dobry dla polskiej gospodarki. Uzgodnione stanowisko mówi o konieczności uwzględniania specyfiki gospodarczej państw członkowskich – mówił w Brukseli minister środowiska Jan Szyszko. W przypadku Polski ta specyfika to z jednej strony energetyka oparta na węglu, który jest najbardziej trującym surowcem energetycznym, a z drugiej ogromne obszary leśne, które mogłyby być wykorzystywane do kompensowania emisji. Polska chciałaby, żeby w planach redukcji emisji CO2 w UE była uwzględniona taka możliwość, podobnie jak stosowanie technologii do wyłapywania CO2. W oświadczeniu ministrów UE z ostatniego piątku aż takich szczegółów nie ma, ale zdaniem Szyszki termin mówiący o uwzględnieniu specyfiki gospodarczej idzie w dobrym kierunku. – Oczywiście czeka nas jeszcze dużo pracy. Teraz będzie tworzona legislacja na różnych poziomach – mówił Szyszko. W dotychczasowych projektach Komisji nie pojawiała się opcja uwzględnienia pochłaniania CO2 przez lasy do liczenia poziomu emisji.

Porozumienie paryskie jest dość ogólne i mówi o ograniczaniu wzrostu temperatury do 2 st. C, a jeśli to możliwe, nawet 1,5 st. C, do końca XXI wieku w porównaniu z czasami przedindustrialnymi, czyli połową XIX wieku. Strony porozumienia będą je teraz na swój sposób wdrażać, dla Polski kluczowe jest, jak paryskie ustalenia potraktuje UE. Do wejścia ich w życie trzeba ratyfikacji przez strony emitujące 55 proc. globalnego CO2. Do tej pory procedury zakończyły kraje emitujące 47 proc. Jeśli dojdzie UE, która odpowiada za 12 proc. emisji, porozumienie paryskie wejdzie w życie. Ratyfikację zakończyły już m.in. USA, Chiny i Indie.