W środę ropa marki Brent podrożała o 5 proc. do 70,22 dolarów za baryłkę, a amerykańska ropa WTI do ponad 68 dol. w ujęciu dziennym. W czwartek ceny nieznacznie spadły. Rano wyniosły 69,49 dolarów za baryłkę Brent i 67,94 dolara za ropę WTI, informuje agencja Reuters.
Skokowy wzrost ceny ropy to „nadmierna reakcja”
Na dynamikę cen surowców w czwartek mogą mieć wpływ czynniki geopolityczne i postępy w dialogu na temat programu nuklearnego między Stanami Zjednoczonymi a Iranem. Dalsze sankcje USA wobec Iranu mogą ograniczyć podaż na rynku surowcowym, co z kolei może przyczynić się do wzrostu cen ropy naftowej.
Czytaj więcej
Rosyjska ropa trafia do Wspólnoty „tylnymi drzwiami” czyli w produktach naftowych z krajów trzeci...
Jorge Montepec, dyrektor zarządzający Onyx Capital, nazwał skokowy wzrost cen ropy Brent „reakcją nadmierną” rynku, wywołaną przez kilka krótkich pozycji (zakładów na spadek cen) i „zwiększonego niepokoju” handlujących. „Ropa naftowa wyraźnie zareagowała na wiadomości z Bliskiego Wschodu” – dodał w rozmowie z „Financial Times” londyński makler naftowy.
Ewakuacja obywateli USA z Bliskiego Wschodu
W środę Donald Trump powiedział, że jest teraz „mniej pewny” umowy nuklearnej z Iranem, pomimo tygodni negocjacji. Wyznaczony przez Trumpa 60-dniowy termin na zawarcie porozumienia upływa w czwartek. Teheran poinformował w tym tygodniu, że szósta runda rozmów odbędzie się w niedzielę, choć nie potwierdziły tego ani Stany Zjednoczone, ani Oman, który pełni rolę mediatora.