Chińskie rafinerie gwałtownie ograniczyły zakupy rosyjskiej ropy z powodu zaostrzenia sankcji USA, które dotknęły 186 tankowców floty cieni, a także koncerny naftowe Gazprom Nieft i Surgutnieftiegaz.
Chiny kupują mniej ropy z Rosji, Indie więcej. Ale do czasu
Jak informuje Reuters, powołując się na statystyki firmy Kpler, w lutym dostawy ropy drogą morską z Rosji do Chin spadły do 500 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu ze średnią wynoszącą 1,05 miliona w poprzednich trzech miesiącach. Chiny zastępują rosyjskie baryłki dostawami z Brazylii i Angoli: ten pierwszy kraj zwiększył eksport na rynek chiński z 0,91 do 1,05 mln baryłek dziennie, podczas gdy ten drugi niemal podwoił, z 0,67 do 1,13 mln baryłek dziennie.
Czytaj więcej
Jest reakcja Ukrainy na czwartkowe wystąpienie Donalda Trumpa w Davos. Amerykański prezydent chce tak obniżyć cenę ropy, by zmusić Putina do szybkiego zakończenia agresji na Ukrainę. Trump rozmawiał już o tym z Arabią Saudyjską.
Indie nie zamierzają postąpić podobnie. Dotują rosyjską wojną od jej początku, a teraz jeszcze zwiększyły zakupy, aby zabezpieczyć jak najwięcej ładunków przed 27 lutego, czyli datą wejścia w życie pełnych sankcji. W lutym na rynek indyjski trafiało 1,71 mln baryłek ropy dziennie z Rosji, co było najwyższą wartością od trzech miesięcy. Dostawy płyną starymi tankowcami floty cieni, ale przed wejściem do indyjskich portów rosyjska ropa jest dla bezpieczeństwa często przeładowywana na młodsze tankowce z zachodnim ubezpieczeniem.
Eksperci zwracają uwagę, że niejasna jest przyszłość rosyjskiej ropy, której żaden inny kraj na świecie nie kupuje w dużych ilościach, z wyjątkiem Indii i Chin. Sekretarz indyjskiego ministerstwa ropy naftowej, Pankaj Jain, powiedział w tym tygodniu, że porty kraju są przygotowane na przyjmowanie ładunków wyłącznie z tankowców, które nie zostały objęte sankcjami. Jak poinformowały Reutera źródła w indyjskich rafineriach oznacza to, że zarówno liczba transportów, jak i wielkość przeładunku zmniejszą się.