Jak informuje agencja Bloomberg, handlarze ropą od razu zwrócili uwagę na zmianę struktury eksportu ropy w kontekście perspektyw rynku światowego w 2025 roku. Według firmy analitycznej Kpler, import ropy z Rosji do Indii zmniejszył się w tym miesiącu do 1,47 mln baryłek dziennie, najniższego poziomu od grudnia 2023 r.
Czytaj więcej
Unia Europejska wprowadzi dodatkowy pakiet sankcji wobec „floty cieni” Putina po kolejnym uszkodzeniu kabla na Morzu Bałtyckim i zatrzymaniu podejrzanego tankowca przez Finlandię. Flota starych rosyjskich tankowców zagraża nie tylko bezpieczeństwu żeglugi, ale też całemu środowisku naturalnemu Bałtyku.
Ropy na świecie nie brakuje
- Brakuje nam trzech do czterech rosyjskich transportów w styczniu i w lutym – powiedział agencji Ramakrishna Gupta dyrektor finansowy Bharat Petroleum Corp. (BPCL). - Ogłosiliśmy przetargi i otrzymaliśmy alternatywne rodzaje ropy z Iraku, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i innych krajów – dodał.
Chociaż ropa z Bliskiego Wschodu kosztuje średnio o 2 dolary więcej za baryłkę niż rosyjska Urals, to na globalnym rynku surowca jest w bród – podkreśla Gupta. BPCL obecnie nie planuje więc zwiększania zakupów z Rosji w ramach swoich rocznych umów z krajowymi koncernami naftowymi, w sprawie których negocjacje rozpoczną się w przyszłym miesiącu.
Bloomberg przypomina, że Indie stały się głównym rynkiem zbytu rosyjskiej ropy od czasu agresji Putina na Ukrainę w 2022 r.. Przed wojną, Indie kupowały z Rosji minimalne ilości surowca. Po wprowadzeniu przez Zachód sankcji na rosyjską ropę, z czym wiązały się duże rabaty dawane przez szukające klientów rosyjskie koncerny, nastąpił skokowy wzrost indyjskiego importu z Rosji.