Aktualizacja: 22.05.2025 18:58 Publikacja: 30.01.2024 12:06
Foto: Adobe Stock
Agencja Bloomberg pisze, że choć większość ropy przepływającej przez Morze Czerwone i Kanał Sueski pochodzi z Rosji, to Huti wielokrotnie sygnalizowali, że rosyjskie transporty nie mają się czego obawiać, bo Moskwa jest sojusznikiem ich sponsora – Iranu.
Jednak piątkowy atak pokazał, że zagrożona jest znaczna część z 3 milionów baryłek rosyjskiej ropy i paliw, które codziennie przepływających przez Morze Czerwone. Szlak ten jest dla Kremla kluczowy w dostawach do Azji – obecnie to główny rynek zasilający wojenną kasę kraju-agresora.
Porozumienie eksporterów ropy OPEC+ zwiększy wydobycie, by odzyskać udział w globalnym rynku, utracony na rzecz...
Kongo wpuszcza Rosjan na swoje złoża ropy. Zbudują stamtąd naftociąg na wybrzeże. Będą nim zarządzać, eksploatow...
Spółka z grupy Orlen, Orlen Upstream Norway, wraz z partnerami koncesyjnymi, odkryła nowe zasoby węglowodorów na...
W tym tygodniu Komisja Europejska wystąpi do państw grupy G7 o obniżenie limitu cenowego na rosyjską ropę do 50...
Strach przed nowymi ostrymi sankcjami USA i Unii nakręca rosyjski eksport ropy. Ceny marki Urals spadają piąty t...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas