- Angola podjęła decyzję o wystąpieniu z OPEC - poinformował Diamantino de Azevedo, minister zasobów mineralnych, ropy i gazu Angoli. Decyzja została podjęta na posiedzeniu rządu pod przewodnictwem prezydenta Joao Lourenço.
Angola była jednym z członków OPEC (obok m.in. Nigerii, ZEA), który nie zgadzał się na dalsze redukcje wydobycia narzucane przez porozumienie OPEC+, w którym liderują Arabia Saudyjska i Rosja. Tutaj oprócz krajów OPEC sygnatariuszami są Rosja, Kazachstan, Azerbejdżan, Bahrajn, Oman, Brunei, Malezja, Meksyk, Sudan i Sudan Południowy.
Limity wydobycia nie podobają się wszystkim członkom OPEC
Od października ubiegłego roku kraje OPEC+ wprowadziły kwotowanie wydobycia ropy: członkowie stowarzyszenia zgodzili się na zmniejszenie wydobycia o 2 mln baryłek od poziomu z sierpnia 2022 r. Iran, Libia i Wenezuela nie zostały objęte tą umową. Nigeria w końcu zgodziła się na proponowane limity, ZEA dostały mniejszy limit. Angola, dla której ropa to główne źródło zasilania kasy państwa, w ogóle nie chciała żadnej redukcji. Arabii Saudyjskiej, która prowadziła negocjacje, nie udało się uzyskać kompromisu z Luandą.
Czytaj więcej
W 2023 r. Słowacja obniżyła swój import ropy z Rosji o 10 proc., a Węgry - o 2 proc. Dostawy rosy...
W 2022 r. Angola wydobywała średnio 1,19 mln baryłek ropy dziennie, ustępując na kontynencie afrykańskim tylko Algierii i Nigerii. Ropa z Angoli trafia głównie do Portugalii i Hiszpanii.