Ropa z Rosji kosztująca powyżej 60 dolarów nie może być ani transportowana morzem, ani ubezpieczana. „Średnia cena ropy marki Urals w lipcu 2023 r. wyniosła 64,37 dol. za baryłkę, czyli mniej niż w lipcu 2022 r., kiedy surowiec kosztował 78,41 dol. za baryłkę. Cena ropy North Sea Dated w lipcu 2023 r. wyniosła 80,07 dol.” – cytuje raport rosyjskiego ministerstwa finansów agencja RIA Nowosti.
W czerwcu ropa Urals kosztowała odpowiednio 55,28 dol. za baryłkę, w lipcu podrożała o 16,4 proc. Według ministerstwa finansów, w okresie styczeń-lipiec br. średnia cena rosyjskiej ropy wyniosła 53,94 dol. w porównaniu do 83,27 dol. za baryłkę w analogicznym okresie ubiegłego roku. Notowania North Sea Dated są obliczane na podstawie ceny pięciu gatunków ropy z Morza Północnego, w tym najpopularniejszej marki Brent.
Czytaj więcej
Ukraińskie wojsko, w tym czołgi jeżdżą na paliwie produkowanym z rosyjskiej ropy. Ukraina kupuje diesel na Węgrzech i w Turcji, które produkują go z surowca importowanego z Rosji.
5 grudnia 2022 roku weszły w życie zachodnie sankcje naftowe: Unia Europejska przestała przyjmować rosyjską ropę transportowaną drogą morską, ponadto kraje G7, Australia i UE nałożyły limit cenowy na taką ropę na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Jeżeli kontrakt opiewa na surowiec w wyższej cenie to transport tankowcami i ubezpieczenie są zabronione.
Są jednak kraje, które wciąż masowo dotują rosyjską zbrodniczą wojnę, ignorując sankcje i kupując ropę powyższej limitu. To głównie Indie i Chiny. Licznik uruchomiony w momencie agresji Rosji na Ukrainę przez fiński instytut CREA codziennie pokazuje, ile Rosja zarabia na eksporcie ropy, gazu i węgla do poszczególnych państw.