W I kwartale grupa Orlen zanotowała 110,3 mld zł przychodów i 9,2 mld zł zysku netto. W ujęciu rok do roku oba wyniki wzrosły odpowiednio o 142,6 proc. i 221,7 proc. Z kolei kluczowy wskaźnik, czyli wynik EBITDA LIFO wyniósł 17,2 mld zł, i tym samym był ponad sześciokrotnie razy większy niż rok wcześniej.
Porównując te dane trzeba mieć jednak na uwadze, że w I kwartale tego roku w wynikach grupy Orlen ujmowane były rezultaty wypracowane przez przejęte koncerny Lotos i PGNiG, podczas gdy rok temu funkcjonowały one jeszcze jako niezależne firmy. EBITDA LIFO wpracowana przez pierwszą z tych grup wyniosła 1,4 mld zł, a przez drugą 8,4 mld zł. To może oznaczać, że grupa Orlen bez aktywów Lotosu i PGNiG wypracowała wynik na poziomie 7,4 mld zł, co oznaczałoby jego dwuipółkrotną zwyżkę.
Czytaj więcej
Koncern na różne projekty w latach 2023-2030 chce przeznaczyć łącznie 320 mld zł. Duże kwoty będą też przeznaczane do podziału pomiędzy akcjonariuszy. W tym roku 5,5 zł na akcję.
Wysokie zyski w płockim
koncernie, to nie tylko konsekwencja przejęć, ale i zwyżki marż rafineryjnych,
osłabienia kursu dolara, wzrostu marż pozapaliwowych w detalu oraz dodatniego
wpływ hedgingu i wyceny kontraktów terminowych na CO2. Zarobek byłby jeszcze
większy, gdyby nie spadek marż petrochemicznych, marż paliwowych w detalu,
wykorzystanie historycznych warstw zapasów, wzrost rezerw na CO2 oraz wyższe
koszty stałe i koszty pracy.
Na początku roku grupa Orlen szczególnie duży zarobek zanotowała w biznesie gazu. EBITDA LIFO wyniosła tu aż 6,2 mld zł. To konsekwencja otrzymania rekompensat przez zależny PGNiG Obrót Detaliczny z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny w wysokości 7,4 mld zł. Wysokie zyski wypracowano w biznesach: rafineryjnym (5,5 mld zł), energetycznym (3,3 mld zł) i wydobywczym (2,3 mld zł). Znacznie mniejsze zarobki dała już działalność detaliczna i petrochemiczna.