Dowiedziała się o tym agencja Reuters z czterech źródeł rynkowych. W przypadku niektórych transakcji w tym miesiącu, ropa marki Urals w indyjskich portach, w tym ubezpieczenie i dostawa statkiem, sprzedawana jest ze zniżką 12-15 dol. za baryłkę w porównaniu ze średnią miesięczną ceną europejskiej marki Brent.
Dla porównania w październiku rabat na Urals wynosił 5-8 dol. za baryłkę i 10-11 dolarów w listopadzie. Zniżki oznaczają, że w niektórych przypadkach ropa jest sprzedawana poniżej całkowitych kosztów produkcji, w tym lokalnych opłat, podają źródła branżowe.
Czytaj więcej
Światowe ceny ropy spadły w czwartek do poziomu z 27 grudnia minionego roku. Marka Brent surowca ze złóż Morza Północnego kosztowała 75,91 dolara za baryłkę. Jest też druga dobra wiadomość.
Zakaz Unii Europejskiej importu rosyjskiej ropy dostarczanej drogą morską, skłonił Moskwę do poszukiwania, głównie w Azji, alternatywnych rynków na 1 mln baryłek dziennie. Również w grudniu 5 grudnia G7 i Unia wprowadziły limit cenowy na rosyjską ropę morską w wysokości 60 dol., aby spróbować ograniczyć zdolność Moskwy do finansowania wojny na Ukrainie.
Kreml zapowiedział, że nie będzie przestrzegać limitu, nawet jeśli będzie musiał ograniczyć produkcję. Teraz widać, że sankcje Zachodu zmusiły rosyjskich producentów do ostrej konkurencji między sobą oraz z dostawcami z Azji, Europy i Bliskiego Wschodu. A to oznacza, że ich największą nadzieją na znalezienie nabywców jest obniżenie cen, potwierdziło agencji dwóch handlowców.