- Dostawy ropy do Czech przez południową nitkę rurociągu „Przyjaźń” nie zostaną wznowione – powiedziała dziennikarzom Linda Vaszkowiczowa, asystentka szefa Transpetrolu, operatora słowackiej części naftociągu.
Czytaj więcej
Węgry i Słowacja, które Rosja odcięła od dostaw ropy pod pretekstem niemożności zapłaty za tranzy...
Rosyjski Transnieft informował wcześniej, że Ukrtransnafta 4 sierpnia przestała pompować ropę z Federacji Rosyjskiej przez Ukrainę na Węgry, Czechy i Słowację, ponieważ strona rosyjska nie zapłaciła za tranzyt. Rosjanie tłumaczyli to sankcjami UE. W rzeczywistości nie dotyczą one ropociągów a dostaw drogą morską. Rosjanie twierdzili, że powiadomili wszystkie strony o sytuacji i pracują nad alternatywnymi opcjami płatności za usługi.
Tymi opcjami okazała się zapłata dokonana przez klientów Rosjan, czyli węgierski koncern MOL i słowacki zakład Slovnaft. W efekcie dostawy ropy na Słowację zostały wznowione w środę, a na Węgry w nocy ze środy na czwartek.
Czechy nie uznały rosyjskich tłumaczeń za wiarygodne. Szef czeskiego ministerstwa przemysłu i handlu Josef Sikela powiedział dziennikarzom w środę wieczorem, że ze względu na to, że największe rafinerie w Czechach należą do polskiego PKN Orlen, Praga wspólnie z Warszawą opracowuje sposoby wznowienia dostaw ropy do Czech. Ma to być „właściwe z prawnego i technicznego punktu widzenia”.