ExxonMobil poinformował, że pracuje nad przeniesieniem funkcji operatora projektu Sachalin-1 na inną firmę, ale nie wskazał, kto to może być. W marcu Amerykanie ogłosili zamiar wycofania się z projektu w związku z napaścią Rosji na Ukrainę, a w kwietniu zapowiedzieli wprowadzenie reżimu siły wyższej. Zatrzymali wydobycie i już na wyspę Sachalin nie wrócili.
Udział Exxon Neftegas Ltd (rosyjska spółka ExxonMobile) w projekcie Sachalin-1 wynosi 30 proc., kolejne 20 proc. należy do Rosnieftu, 30 proc. do japońskiego Sodeco i 20 proc. do indyjskiego ONGC.
Po wycofaniu się Exxonu z czynnego udziału w wydobyciu na Sachalinie, pompowanie spadło 22-krotnie. Prezydencki wysłannik do Dalekowschodniego Okręgu Federalnego Jurij Trutniew ubolewał, że budżet obwodu sachalińskiego otrzyma z tego tytułu mniej o 38 mld rubli.
Czytaj więcej
Ładunek około 700 000 baryłek rosyjskiej ropy został dostarczony do egipskiego terminalu naftowego El Hamra na wybrzeżu Morza Śródziemnego 24 lipca. Kilka godzin później inny statek odebrał ładunek z portu, który prawdopodobnie w całości stanowiły beczko z rosyjską ropą – wynika z informacji agencji Bloomberga.
„Rząd Federacji Rosyjskiej, ministerstwo energii i administracja Sachalina wraz z innymi udziałowcami projektu podejmują starania o przywrócenie działalności produkcyjnej w projekcie Sachalin-1. Mimo to niestety pompowanie ropy nie zostało w tej chwili przywrócone”.