Pierwszy spadek od początku roku
Z udostępnionych przez Eurostat danych wynika, że Polska od początku roku sprowadza coraz mniej surowca z Rosji. W styczniu i w lutym nasz kraj sprowadził po 1,2 mln ton, w marcu zaś wzrósł on do 1,4 mln ton. Pierwszy w tym roku spadek importu odnotowano zaś w kwietniu, kiedy do Polski sprowadzono 0,9 mln ton.
Prezes PKN Orlen, największego koncernu naftowego w Polsce, Daniel Obajtek przypomniał na ostatniej konferencji prasowej poświęconej przejęciu Lotosu, że jego spółka ograniczyła import ropy rosyjskiej do krajowych i zagranicznych rafinerii koncernu do 30 proc. Szef Orlenu tłumaczył, że obecnie nie ma możliwości, aby wypowiedzieć kontrakty na ropę ze stroną rosyjską. Jedna umowa grupy z Rosnieftem dobiega końca w tym roku, a druga z Tatnieftem wygasa pod koniec 2024 r. Możliwością, aby z niej zrezygnować, jest tylko argument „siły wyższej”, jak np. sankcje nałożone na rosyjską ropę na szczeblu unijnym. Te, w ramach szóstego pakietu sankcyjnego mają częściowo obowiązywać od początku przyszłego roku. Grupa Lotos, drugi co do wielkości koncern naftowy w Polsce, przejmowany właśnie przez płocką firmę nie informuje o stosunku importu ropy z Rosji, a z innych kierunków. Nieoficjalnie jednak wiemy, że współczynnik ten nie zmienił się od kilku lat i nadal Lotos importuje ok. ¾ potrzebnego surowca z Rosji. Kierunek dywersyfikacji, jak i inne strategiczne decyzje dla koncernu czekają na finalizację przejęcia gdańskiej rafinerii przez Orlen. Jej zakończenie ma nastąpić między lipcem, a sierpniem. Podpisanie umów z partnerami procesu, którzy pomogą zrealizować tzw. środki zaradcze, ma nastąpić 6 miesięcy od wydanej w czerwcu pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej na tę transakcję. Wówczas proces dywersyfikacji ma przyspieszyć także w Lotosie.
Czytaj więcej
Spółki Skarbu Państwa zakontraktowały węgiel na poziomie ok. 7 mln ton, a spółki prywatne – 2 mln ton – powiedział we wtorek wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio. Dodał, że zakupy węgla rozpoczęła także Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, która do końca roku ma uzyskać 3 mln ton.
Jak wynika z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, w ubiegłym roku ropę dla krajowych rafinerii kupowano głównie z kierunku wschodniego. Uzupełniająco – oprócz Rosji – surowiec pochodził głównie z Arabii Saudyjskiej, Nigerii i Norwegii. Mniejsze ilości kupiono również w Kazachstanie, Iraku i w USA. Udział ropy rosyjskiej REBCO w zaopatrzeniu kraju wyniósł 61 proc. przy 70 proc. w 2020 r. Blisko 20 proc. udział w tym rynku miała Arabia Saudyjska, a dalej Nigeria i Norwegia. Polskie rafinerie przetworzyły w 2021 r. łącznie ok. 25 mln ton ropy.
Z danych organizacji wynika, że ropa inna niż REBCO stanowiła w strukturze przerobu PKN Orlen 45 proc.(10 punktów procentowych więcej niż w 2020 r.), a dla grupy Lotos było miało to być 16 proc. (5 punktów procentowych więcej niż w 2020 r.). Dla obu polskich koncernów łącznie ropa inna niż REBCO stanowiła 37 proc. przerobu. Do Polski w 2021 r. zaimportowano prawie 15 mln ton ropy REBCO i było to około 3 mln ton mniej niż w roku poprzednim. Około 9 mln ton (w przybliżeniu 6 mln ton mniej niż rok wcześniej) przetransportowano rurociągami należącymi do operatora sieci przesyłowej PERN z kierunku wschodniego. Pozostałe gatunki ropy dotarły do krajowych rafinerii z wykorzystaniem instalacji portowych w Gdańsku.