Członkowie Kongresu wzywają prezydenta USA do nałożenia sankcji na rosyjską ropę

Publikacja: 04.03.2022 11:05

Złoże Czajandinskoje w Jakucji

Złoże Czajandinskoje w Jakucji

Foto: Bloomberg

Według telewizji CNN za sankcjami są zarówno członkowie Partii Republikańskiej, jak i Demokratycznej w Kongresie.

Jednak Biały Dom odrzuca te apele, ponieważ jego zdaniem embargo ograniczyłoby globalną podaż i podniosło ceny dla konsumentów. Jen Psaki, rzeczniczka prasowa Białego Domu wyjaśniła stanowisko administracji Joe Bidena: Nie mamy strategicznego interesu w zmniejszaniu globalnej podaży energii, a to podniosłoby ceny gazu dla Amerykanów, ceny na całym świecie, ponieważ zmniejszyłoby to dostępną podaż.

Ponieważ Putin kontynuuje ofensywę na Ukrainie bombardując miasta, obiekty cywilne i elektrownie – w tym największą elektrownie atomową w Europie na Zaporożu - wściekli amerykańscy prawodawcy z całego spektrum politycznego publicznie wzywają administrację do uderzenia Putina tam, gdzie zaboli go najbardziej, czyli nałożenie sankcji na ogromny rosyjski sektor energetyczny. W ciągu ostatnich kilku dni przedstawili także kilka propozycji, które miały zakończyć import rosyjskiej ropy do USA podczas tego kryzysu.

Za wprowadzeniem sankcji na rosyjski system energetyczny w tym także na ropę naftową są prominentni działacze macierzystej partii Bidena, m.in. Nancy Pelosi, spikerka Izby Reprezentantów jedna z najbardziej wpływowych polityczek w Kongresie i w Partii Demokratycznej.

Dwoje ustawodawców z obu partii - Joe Manchin, Demokrata z Zachodniej Wirginii i Lisa Murkowski, Republikanka z Alaski, przedstawili ustawę w tej sprawie. Przyłączyła się do nich grupa Demokratów i Republikanów zarówno z Senatu, jak i Izby Reprezentantów.

Senator Demokratyczny Dick Durbin z Illinois powiedział CNN, że ma nadzieję, że więcej Demokratów będzie popierać sankcje na rosyjski sektor energetyczny.

Biały Dom stoi przed trudną decyzją ze względu na potencjalne konsekwencje – pisze CNN i przypomina, że opozycja od miesięcy bije w rząd z powodu rosnących cen gazu i ropy naftowej.

Według amerykańskiego stowarzyszenia branżowego American Fuel and Petrochemicals Manufacturers około 3 procent importu ropy do USA pochodziło z Rosji w 2021 r.

Tymczasem ceny ropy brent skoczyły powyżej 110 dol. za baryłkę, ponieważ europejskie koncerny paliwowe nie kupują rosyjskiej ropy. Kraje europejskie prześcigają się w poszukiwaniu alternatywnych wobec Rosji źródeł dostaw. Firma konsultingowa Energy Aspects wyliczyła, że aż 70 proc. rosyjskiej ropy nie może znaleźć odbiorców. Dziennik "Financial Times" napisał, że nabywcy de facto sami nakładają na siebie sankcje. Nie czekając na decyzje polityków w Europie i USA.

Czytaj więcej

Kreml przegrywa wojnę finansową z Zachodem

Według telewizji CNN za sankcjami są zarówno członkowie Partii Republikańskiej, jak i Demokratycznej w Kongresie.

Jednak Biały Dom odrzuca te apele, ponieważ jego zdaniem embargo ograniczyłoby globalną podaż i podniosło ceny dla konsumentów. Jen Psaki, rzeczniczka prasowa Białego Domu wyjaśniła stanowisko administracji Joe Bidena: Nie mamy strategicznego interesu w zmniejszaniu globalnej podaży energii, a to podniosłoby ceny gazu dla Amerykanów, ceny na całym świecie, ponieważ zmniejszyłoby to dostępną podaż.

Pozostało 81% artykułu
Ropa
Arabia Saudyjska ostrzega: ropa może potanieć do 50 dolarów za baryłkę
Ropa
Węgry szantażują Ukrainę. Zagrożone dostawy prądu
Ropa
Mniej ropy z Rosji do Turcji. Łukoil traci kolejnego klienta
Ropa
Nowe sankcje USA na ropę z Rosji. Zlikwidują słynną flotę cieni?
Ropa
Tania ropa pogrąża finanse Kremla. Dziura budżetowa największa od czasu ZSRR