Orlen wystąpił o odszkodowanie za brudną ropę

Koncern domaga się rekompensaty za koszty poniesione w związku z przerobem zanieczyszczonego surowca i wstrzymaniem dostaw. Wartości żądanego odszkodowania nie podano.

Publikacja: 11.12.2019 17:29

Orlen wystąpił o odszkodowanie za brudną ropę

Foto: Bloomberg

Płocki koncern wystąpił do rosyjskich firm o wypłatę odszkodowania za mające wiosną tego roku dostawy zanieczyszczonej ropy naftowej. Dotyczy ono m.in. dodatkowych kosztów poniesionych w związku z przerobem tego surowca oraz wstrzymania dostaw przez 46 dni. Wartości żądanego odszkodowania nie podano.

– Zgodnie z zapowiedziami wystąpiliśmy do dostawców o odszkodowanie z tytułu ropy zawierającej chlorki organiczne. Zależało nam na precyzyjnym wyliczeniu wszystkich kosztów, które ponieśliśmy, związanych z ochroną instalacji produkcyjnych, a także pozyskaniem czystej, nieskażonej ropy dla utrzymania ciągłości przerobu – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Tłumaczy, że to z tego powodu proces szacowania szkód był długotrwały. Dodatkowo koncern musiał dostosować opracowane analizy do planowych przestojów remontowych w rafinerii.

– Jesteśmy zdeterminowani, aby odzyskać wszystkie koszty, które ponieśliśmy – zapewnia Obajtek.

Czytaj także: Brudna ropa z Polski jednak trafiła na Litwę

PKN Orlen przekonuje, że w okresie zamknięcia rurociągu „Przyjaźń” nie wstrzymał ani nawet nie ograniczył przerobu ropy. To m.in. rezultat wdrożonej strategii dywersyfikacji dostaw, a także wykorzystaniu zgromadzonych zapasów. Koncern zapewnia, że wykorzystuje każdą możliwość podjęcia szerszej współpracy z nowymi dostawcami, ponieważ zwiększa to bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Dywersyfikacja dostaw ropy do płockiej rafinerii jest możliwa dzięki systematycznie rozszerzanej współpracy biznesowej z firmami spoza Europy, w tym z Afryki oraz Zatoki Perskiej. Miesięcznie do największej rafinerii Orlenu trafia około 1,4 mln ton ropy, z czego średnio około 0,7 mln ton z kierunków innych niż rosyjski. Od początku 2018 r., w ramach zakupów typu spot, zakontraktowano surowiec m.in. z Angoli, Nigerii, USA i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Płocki koncern wystąpił do rosyjskich firm o wypłatę odszkodowania za mające wiosną tego roku dostawy zanieczyszczonej ropy naftowej. Dotyczy ono m.in. dodatkowych kosztów poniesionych w związku z przerobem tego surowca oraz wstrzymania dostaw przez 46 dni. Wartości żądanego odszkodowania nie podano.

– Zgodnie z zapowiedziami wystąpiliśmy do dostawców o odszkodowanie z tytułu ropy zawierającej chlorki organiczne. Zależało nam na precyzyjnym wyliczeniu wszystkich kosztów, które ponieśliśmy, związanych z ochroną instalacji produkcyjnych, a także pozyskaniem czystej, nieskażonej ropy dla utrzymania ciągłości przerobu – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Tłumaczy, że to z tego powodu proces szacowania szkód był długotrwały. Dodatkowo koncern musiał dostosować opracowane analizy do planowych przestojów remontowych w rafinerii.

Ropa
Rynek na krawędzi nowej wojny cenowej. Arabia Saudyjska gra przeciwko Rosji
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Ropa
Niemiecka rafineria na celowniku polskiego ministerstwa klimatu
Ropa
Rosji kończy się ropa, ujawniono, na ile jej starczy. Reżim sięga za granicę
Ropa
Ropa będzie mocno tanieć. OPEC+ rzuca wyzwanie Ameryce
Ropa
Rosjanie kolonizują najbiedniejszy kraj Afryki. Zabiorą mu ropę
Ropa
Orlen ma nowe złoże ropy na Morzu Norweskim