Igor Sieczin jest zdania, że do 2020 r. USA staną się eksporterem ropy netto, a do 2024 r. będą w stanie sprzedawać za granicę do 9 mln baryłek czarnego złota dziennie.
„ Od poziomu wydobycia ropy w USA zależy podaż ciekłych węglowodorów na świecie, bilans popytu i podaży, ceny ropy, a także ceny na wszystkie pozostałe surowce energetyczne ” – mówił dziś Sieczin na forum ekonomicznym w St. Petersburgu.
CZYTAJ TAKŻE: Sytuacja na rynku ropy coraz bardziej niepewna
Rosjanin jest zdania, że pomimo rosnącego eksportu ropy z USA, popyt będzie o krok przed podażą. Rocznie popyt na ropę będzie rósł o około 1 proc. Do 2040 r. światowe zapotrzebowanie na ropę zwiększy się o 20 mln baryłek na dobę. Popyt świata na gaz będzie się zwiększał o około 2 proc. rocznie. W 2040 r udział gazu w bilansie energetycznym świata stanowić ma jedną czwartą, przy obecnych 22 proc.
– Gaz ziemny jest perspektywicznym surowcem dla większości środków transportu drogowego i morskiego. Prognozujemy 5-krotny wzrost do 2040 r. popytu na gaz ze strony sektora transportowego. Dlatego to właśnie gaz będzie surowcem, na który popyt wzrośnie w najszybszym tempie – dodał Sieczin, cytowany przez agencję Prime.
Tymczasem w czwartek cena ropy na świecie osiągnęła poziom najniższy od 29 stycznia. Rano marka Brent spadła poniżej 60 dolarów za baryłkę, amerykańska marka WTI kosztowała 51,88 dol. za baryłkę.