Co hamuje boom łupkowej ropy w USA?

Za mało rurociągów i za mało terminali eksportowych – to główne hamulce wzrostu produkcji ropy z łupków bitumicznych w Stanach Zjednoczonych.

Publikacja: 22.10.2018 18:56

Stabilne wydobycie.

Stabilne wydobycie.

Foto: Stabilne wydobycie.

W ciągu trzech ostatnich lat, czyli od zniesienia przez Kongres USA długoletniego embarga na eksport ropy, sprzedaż surowca za granicę rośnie, pisze The Wall Street Journal. We wrześniu eksport wyniósł 2,1 mln baryłek dziennie; a w ciągu najbliższych dwóch lat sięgnie 4 mln bd prognozują analitycy S&P Global Platts.

Dlatego np. w Zachodnim Teksasie, gdzie rurociągi pracują pełną mocą, zaczyna brakować terminali, które sprawnie obsłużą rosnący eksport ropy. Istniejące terminale nie są dość dobrze wyposażone do zapełniania największych tankowców w szybkim tempie.

Nowe inwestycje na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej planują najwięksi handlarze ropą jak Trafigura Group Pte. czy Enterprise Products Partners L.P.. To inwestycje za ponad 1 mld dol.. Ale i te terminale mogą się okazać niewystarczające, bo popyt na amerykańską ropę łupkową – lekką, dobrej jakości i konkurencyjną cenowo, wciąż rośnie.

Główne zagłębie produkcyjne to Basen Permski w Zachodnim Teksasie i Nowym Meksyku. To on napędził rekordowe wydobycie ropy w USA – ponad 11 mln baryłek na dobę, co dało stanom pierwsze miejsce na świecie.

Cena jest niezwykle atrakcyjna, a byłaby jeszcze lepsza, gdyby nie konieczność drogowego transportu części ropy z basenu – rurociągi są bowiem zapełnione na 100 procent. Sytuacja poprawie się w 2019 r kiedy zostaną uruchomione nowe ropociągi.

Analitycy S&P Global Platts są zdania, że już w przyszłym roku eksport amerykańskiej ropy się podwoi, pod warunkiem, że więcej terminali będzie miało doki przystosowane do obsługi supertankowców zdolnych transportować do 2 mln ton ropy.

Dziś jedynie port w Luizjanie ma takie baseny. W innych portach można zapełniać ropą jedynie niewielkie tankowce, z których potem ropa jest przepompowywana na ogromne statki. Taki transfer state-statek kosztuje od 700 tys. dol. do 1 mln dol. za jedno załadowanie.

Stąd m.in. komunikat firmy Tallgrass Energy L.P. o planach budowy do 2020 r terminalu w rejonie Nowego Orleanu. Będzie on mógł przyjmować największe tankowce klasy VLCC.

W ciągu trzech ostatnich lat, czyli od zniesienia przez Kongres USA długoletniego embarga na eksport ropy, sprzedaż surowca za granicę rośnie, pisze The Wall Street Journal. We wrześniu eksport wyniósł 2,1 mln baryłek dziennie; a w ciągu najbliższych dwóch lat sięgnie 4 mln bd prognozują analitycy S&P Global Platts.

Dlatego np. w Zachodnim Teksasie, gdzie rurociągi pracują pełną mocą, zaczyna brakować terminali, które sprawnie obsłużą rosnący eksport ropy. Istniejące terminale nie są dość dobrze wyposażone do zapełniania największych tankowców w szybkim tempie.

Ropa
Największy eksporter ropy mocno obniżył ceny. To zasługa... elektryków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ropa
Ropa znów płynie do Czech. Rurociąg Przyjaźń działa
Ropa
Bunt Transnieftu. Koncern grozi wstrzymaniem inwestycji i remontów rurociągów
Ropa
Czy świat zaleje tańsza amerykańska ropa?
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Ropa
Kreml tworzy groźny megakoncern naftowy. Putin przejmuje kontrolę