Jak poinformował prezes UOKiK Tomasz Chróstny, rynek paliwowy znajduje się w ciągłym monitoringu. „Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające. Chcemy tę sytuację wyjaśnić, przenalizować. Przyglądamy się tej sprawie” - powiedział na konferencji Chróstny.

Czytaj więcej

Zandberg: Gdyby Orlen poskromił chciwość, benzyna w Polsce byłaby tańsza

Postępowanie jest obecnie toczone w sprawie, a nie przeciwko komuś. UOKiK chce wyjaśnić, czy pomiędzy przedsiębiorcami na tym rynku nie dochodzi do koordynacji pewnych działań o charakterze cenowym i czy nie dochodzi do nadużywania pozycji dominującej. Nie dał jednak nadziei na szybkie zakończenie sprawy. Postępowanie to może potrwać kilkanaście tygodni. UOKIK występuje o dane do podmiotów działających na tym rynku obejmujące okres ostatniego półrocza. „Wystąpiliśmy do podmiotów mających największe udziały w rynku, później zwrócimy się do podmiotów mniejszych” - powiedział Chróstny. Pytania trafiły m.in. do PKN Orlen.

Czytaj więcej

Obajtek: Gdybyśmy obniżyli ceny wcześniej, wywołalibyśmy panikę na stacjach

Pod koniec grudnia 2022 r. PKN Orlen obniżył hurtowe ceny paliw o ok. 12 proc. Ceny detaliczne nie uległy większym zmianom, mimo że 1 stycznia 2023 r. wzrosły akcyza i opłata paliwowa (odpowiednio o ok. 14 gr/l benzyny i o 10 gr/l diesla), a stawka podatku VAT powróciła do poziomu sprzed tarczy antyinflacyjnej – 23 proc. z 8 proc. Zastrzeżenia części analityków rynku dotyczą ostatnich miesięcy 2022 r., kiedy, mimo spadku cen ropy naftowej na światowych giełdach, Orlen cen nie obniżał. Cześć obserwatorów rynku zarzuca Orlenowi, że nie robił tego w 2022 r., aby w roku wyborczym nie było nowych podwyżek, w efekcie wyższego VAT-u. Warto jednak dodać, że modelowa marża rafineryjna w Orlenie w grudniu razem z dyferencjałem była najniższa od lutego.