Decyzja o zniesieniu limitu została ogłoszona od razu w węgierskim dzienniku urzędowym i weszła w życie o godzinie 23.00 we wtorek 6 grudnia, poinformował TVN24. Według wcześniejszych ustaleń limit miał wygasnąć z końcem grudnia.
MOL chciał zniesienia limitu cenowego, bowiem Węgrzy w ostatnich dniach masowo wykupowali paliwa na zapas, co spowodowało zamykanie stacji z braku surowca, a sam koncern miał kłopoty z importem (Węgrzy kupują paliwa w Rosji). To wszystko doprowadziło do braku paliw w kraju, chaosu i długich kolejek przed stacjami. MOL ocenia, że unormowanie sytuacji z paliwami zajmie do 1,5 miesiąca. Po tym okresie sytuacja się ustabilizuje.
Czytaj więcej
Cena ropy europejskiej marki Brent spadła we wtorek wieczorem poniżej 80 dolarów za baryłkę, po r...
Rząd Orbana przed rokiem wprowadził limit ceny benzyny 95 i oleju napędowego na poziomie 480 forintów (dziś to 5,47 zł) za litr. Pozostałe paliwa były sprzedawane w cenach rynkowych. Paliwa w stałej cenie były dostępne dla kierowców pojazdów prywatnych, taksówek na węgierskich tablicach i rolników węgierskich.
Uwolnienie cen benzyny i oleju napędowego przełoży się na wzrost inflacji, która już dziś jest na Węgrzech jedną z najwyższych w Unii i przekroczyła 21 procent.