Resort infrastruktury podał, że minimum kwalifikacyjne osiągnęli wnioskodawcy: PGE Baltica 4, EDF Renewable Offshore Polska I, Cormano (RWE) i POW-Polish Offshore Wind-Co (ENI). Wnioskodawcy zostali wskazani w kolejności według malejącej liczby uzyskanych punktów, czyli wnioskodawca na pierwszym miejscu uzyskał największą liczbę punktów. Do pozyskania w drugiej turze postępowań o pozwolenia lokalizacyjne dla kolejnych farm wiatrowych jest łącznie 11 koncesji (tzw. PSZW). Potencjał instalacji, które mogłyby powstać w ramach drugiej tury szacowany jest łącznie na ok. 9 - 11 GW.
Na początku stycznia tego roku Minister Infrastruktury uznał za nierozstrzygnięte pierwsze postępowanie w sprawie wydania pozwolenia dla morskich farm wiatrowych na obszarze 53.E.1 w związku z tym, że żaden z wnioskodawców nie uzyskał wówczas minimum kwalifikacyjnego.
Przyznanie pozwolenia lokalizacyjnego skomentował już prezes Polskiej Grupy Energetycznej, Wojciech Dąbrowski do której należy PGE Baltica. „Uzyskanie przez Grupę PGE największej liczby punktów w postępowaniu w sprawie wydania pozwolenia dla morskich farm wiatrowych na obszarze 43.E.1 jest równoznaczne z uzyskaniem przez PGE pozwolenia na zagospodarowanie tego obszaru” – mówi . Znajduje się on blisko realizowanych już przez PGE morskich projektów wiatrowych tzw. pierwszej fazy oraz budowanego portu serwisowego w Ustce, co ma pozwolić na wykorzystanie efektu synergii i skali prowadzonej działalności. „Daje nam to przewagę i wyróżnia spośród konkurencji, ponieważ pozwala na skrócenie procesów i optymalizację kosztów wielu zadań projektowych” – wskazuje i dodaje, że pozwolenie to, obok realizowanych trzech projektów morskich farm wiatrowych na morzu Bałtyckim o łącznej zainstalowanej mocy ok 3,4 GW, to kolejny krok do osiągnięcia strategicznego celu Grupy PGE, jakim jest posiadanie co najmniej 6,5 GW zainstalowanych mocy wytwórczych na Morzu Bałtyckim do 2040 r. PGE stara się o kolejne pozwolenia lokalizacyjne, które w styczniu i w maju ogłosi ministerstwo.
Warto jednak nadmienić, że pozostałe trzy spółki wymienione w wyścigu o tę koncesję mają – zgodnie z prawem – 14 dni na odwołanie się od tej decyzji. Jeśli to nie nastąpi wówczas PGE będzie już w pełni z mocą prawa posiadać tę lokalizacji. Jeśli będzie odwołanie, ministerstwo będzie musiało je rozpatrzyć.
Co więcej, jak wynika z opublikowanej ostatniej wersji projektu nowelizacji ustawy OZE, w tzw. II Fazie rozwoju morskich farm wiatrowych zamiast dwóch planowanych na lata 2025 i 2027 aukcji dla nowych farm wiatrowych będą cztery takie aukcje - w latach 2025, 2027, 2029 i 2031. „Maksymalna łączna moc zainstalowana elektryczna morskich farm wiatrowych, w odniesieniu do których może zostać przyznane prawo do pokrycia ujemnego salda w drodze aukcji w kolejnych latach ma w sumie wynosić 12 GW, zamiast 5 GW, jak przewidują obowiązujące przepisy.” – czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy.