Andrij Koneczenkow: Wiatru oraz innych OZE nie da się wykorzystać jako broni

Ukraińska energetyka przez wiele lat zależała od decyzji Moskwy oraz lojalności wobec władz Rosji. Zielone technologie zmieniają tę perspektywę – mówi Andrij Koneczenkow, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Publikacja: 21.08.2022 23:07

Andrij Koneczenkow: Wiatru oraz innych OZE nie da się wykorzystać jako broni

Foto: wwea

Czy w obliczu wojny w Ukrainie OZE może się okazać paliwem „niezależności”?

Energia z wiatru to rzeczywiście energia wolności i niezależności – wynika to z charakteru samego wiatru. Wytwarzając energię elektryczną z energii wiatru, nie jesteśmy zależni od ilości ani jakości paliwa, warunków jego wydobycia, ani dostawy, dostępności instalacji do przechowywania i utylizacji odpadów itp. Innymi słowy, nie jesteśmy uzależnieni od tych wszystkich aspektów, które tworzyły trwające dziesiątki lat zależności pomiędzy krajami. Wszystko, czego potrzeba, to turbina wiatrowa oraz wiatr, który występuje w każdym miejscu na Ziemi. W przeciwieństwie do ropy, gazu czy energii jądrowej wiatru oraz innych odnawialnych źródeł energii nie da się wykorzystać jako broni.

Agresję Rosji na Ukrainę poprzedzały szantaże energetyczne...

To prawda. Prawie wszystkie współczesne wojny na całym świecie są związane z energią i zasobami naturalnymi: ropą, gazem, węglem itp. W szczególności przez prawie 31 lat swojej niepodległości Ukraina toczyła walkę o przetrwanie w obliczu ciągłego szantażu i nacisków energetycznych ze strony Federacji Rosyjskiej. Przez bardzo długi czas dostępność ciepła i energii elektrycznej dla odbiorców w Ukrainie zależała od decyzji Kremla oraz lojalności polityki wewnętrznej i zagranicznej Ukrainy wobec władz Rosji. Według „Washington Post” na terytoriach okupowanych przez Rosję znajduje się ponad 60 proc. ukraińskich złóż węgla, 20 proc. złóż gazu oraz 40 proc. złóż metali. W związku z tym Ukraińcom grozi „zimna zima”.

Jakie jest podejście Rosji do OZE?

Dziś, w odpowiedzi na zakrojoną na szeroką skalę pomoc humanitarną oraz wojskową dla Ukrainy w związku z toczącą się wojną, Rosja stosuje ten sam „instrument paliwowy” przeciwko całej Europie. Dla porównania – kraje wykorzystujące energetykę wiatrową nie muszą walczyć o wiatr, ponieważ jest on lokalnym zasobem energii dostępnym dla każdego. Energetyka wiatrowa oznacza nie tylko niezależność energetyczną, ale jest również technologią pokoju. Być może właśnie dlatego Rosja definiuje rozwój OZE w sąsiednich krajach jako zagrożenie dla jej narodowych interesów.

Rosja boi się energetyki wiatrowej?

To wynika z podstawowej zalety OZE – braku zależności. Musimy pamiętać, że wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych, w szczególności z wiatru, sprawia, że kraj jest niezależny od globalnych wahań cen paliw. Dzięki OZE energia elektryczna staje się bardziej dostępna. Jej koszt maleje, a odbiorcy płacą mniej. Aktualne ceny „zielonej” energii elektrycznej są w pełni konkurencyjne z cenami energii elektrycznej wytwarzanej z paliw kopalnych, a czasami nawet niższe. Co więcej, paliwa kopalne wymagają dodatkowych subsydiów ze strony państwa. Dostępność rozproszonych źródeł wytwórczych, czyli turbin wiatrowych o małej mocy, umożliwia odbiorcom nie tylko niezależne regulowanie swojego popytu, ale również uzyskiwanie przychodu dzięki dostarczaniu energii elektrycznej do krajowego systemu elektroenergetycznego.

Obecna energetyka Ukrainy opiera się jednak na atomie...

Tutaj podkreślę raz jeszcze: energia z wiatru to nie tylko energia wolności, ale również energia bezpieczeństwa obywatelskiego i zdrowia. Katastrofa w Czarnobylu wykazała, jak niebezpieczna jest energetyka jądrowa. Dzisiejsza okupacja Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej przez rosyjskich terrorystów wykazuje, jak skuteczny może być „terroryzm nuklearny”. Społeczeństwa Ukrainy czy Europy nie wiedzą, ile bomb lub rakiet trafiło w elektrownie wiatrowe w Ukrainie, ponieważ wszystkie takie zdarzenia nie stanowią zagrożenia dla zdrowia lub życia ludzi. W tym samym czasie uwaga świata jest skupiona na działaniach Rosji na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

Warto również wspomnieć, że energetyka wiatrowa nie tylko powoduje uniezależnienie się społeczeństwa w kontekście energii elektrycznej, ale także znacząco przyczynia się do dekarbonizacji innych wysokowęglowych sektorów gospodarki, w tym transportu. Wodór wytwarzany przy wykorzystaniu turbin wiatrowych jest paliwem przyszłości, zapewniającym niezależność od importu produktów ropopochodnych. Wojna w Ukrainie dobitnie pokazuje, jak bardzo dostępność benzyny czy oleju napędowego w danym kraju zależy od decyzji innego kraju.

W jaki sposób Ukraina postrzega swoje bezpieczeństwo energetyczne? Jaką rolę odgrywają odnawialne źródła energii?

Dla niektórych krajów bezpieczeństwo energetyczne oraz niezależność energetyczna stanowią ich wolny wybór. Dla Ukrainy jest to kwestia fizycznej egzystencji. Ciągły szantaż gazowy, okupacja i zniszczenie infrastruktury energetycznej, w tym elektrowni jądrowych, grabież złóż surowców energetycznych zarówno na lądzie, jak i na morzu, blokada przepływu ukraińskich paliw i produktów, a także sztucznie generowane blackouty i niedobory energii to problemy, z którymi Ukraina musiała się mierzyć od 1991 r.

Dla Ukrainy bezpieczeństwo energetyczne oznacza eliminację wszystkich powyższych problemów, za którymi stała Rosja promująca własne interesy. Bezpieczeństwo energetyczne oznacza naszą odporność na globalne zagrożenia oraz pewność ukraińskich obywateli co do ich przyszłości. Wszystko to można osiągnąć w drodze transformacji w kierunku OZE i innych „zielonych” technologii. Ukraina posiada wystarczającą ilość zasobów, aby dzięki połączeniu montowanych na dachach oraz na gruncie elektrowni słonecznych oraz lądowej i morskiej energetyki wiatrowej osiągnąć co najmniej 50 proc. udziału OZE w wytwarzaniu energii elektrycznej do 2032 r. i stać się całkowicie neutralna węglowo do 2050 r.

Jak rozwijać energetykę wiatrową w Ukrainie w trakcie wojny? Czy to w ogóle możliwe?

W trakcie wojny trudno rozwijać jakikolwiek sektor gospodarki. Pomimo wszystkich okropieństw wojny w pierwszej połowie roku w Ukrainie przybyło 40 MW mocy zainstalowanej. Oczywiście mowa tu o regionach, w których nie toczą się działania zbrojne. Na początku 2022 r. łączna moc zainstalowana wszystkich „zielonych” instalacji wytwórczych osiągnęła 9,6 GW, w tym 6,4 GW w przemysłowych elektrowniach słonecznych oraz 1,7 GW w elektrowniach wiatrowych.

Większość przemysłowych instalacji OZE (około 60 proc. instalacji słonecznych oraz ponad 85 proc. instalacji wiatrowych) jest skoncentrowana w południowych oraz południowo-wschodnich regionach Ukrainy, na których toczą się aktywne działania zbrojne. Na skutek tych działań około 75 proc. (1,3 GW) elektrowni wiatrowych oraz około 15 proc. (1 GW) elektrowni słonecznych zostało zniszczonych, uszkodzonych lub znajduje się pod okupacją. W związku z tym w 2022 r. oczekujemy około 45 proc. spadku wytwarzania energii z OZE.

UE pomaga w rozwoju OZE w Ukrainie?

W minionych latach sektor OZE w Ukrainie zdecydowanie skorzystał na obecności międzynarodowych inwestorów. Przed rozpoczęciem wojny udział zagranicznych inwestorów w ukraińskim rynku OZE przekraczał 35 proc. Inwestorzy ze Szwecji, z Norwegii, Francji, USA, Belgii, Turcji, Niemiec, Polski oraz Chin aktywnie rozwijali w Ukrainie projekty wiatrowe. Do 2022 r. inwestycje w sektorze energetyki wiatrowej osiągnęły kwotę 3 mld euro.

Jak powinna przebiegać powojenna odbudowa sektora energetycznego w Ukrainie? Czy jest brane pod uwagę partnerstwo technologiczne i przemysłowe z Polską?

Przez lata swojej niepodległości Ukraina zaspokajała swoje zapotrzebowanie na energię elektryczną, wykorzystując elektrownie jądrowe, węglowe, gazowe i wodne. Udział OZE, takich jak słońce, wiatr czy biomasa, zaczął rosnąć w ostatnich dziesięciu latach. Ukraina posiada ogromne zasoby wiatru i słońca pozwalające zapewnić szeroko zakrojone stosowanie tych technologii. Gwałtowne przyspieszenie budowy instalacji OZE w całym kraju mogłoby przyspieszyć odejście Ukrainy od węgla. Zgodnie ze strategią REPowerEU przyspieszenie transformacji energetycznej przy wykorzystaniu wodoru wytwarzanego z OZE co do zasady zapewni Ukrainie bezpieczeństwo energetyczne, dobrobyt, zatrudnienie oraz pokój.

Czy odbudowa Ukrainy będzie opierać się na OZE?

Plan odbudowy Ukrainy do roku 2032, zaprezentowany przez rząd Ukrainy na konferencji ws. odbudowy Ukrainy w Lugano na początku lipca 2022 r., zakłada budowę 5–10 GW mocy w energetyce wiatrowej i słonecznej oraz ponad 30 GW mocy w OZE na potrzeby produkcji odnawialnego wodoru do roku 2032. Jako kraj, który walczy o swoją niezależność energetyczną od ponad 30 lat, Ukraina nie może pozwolić sobie na przegapienie tej możliwości. Powojenna odbudowa Ukrainy powinna się opierać wyłącznie na odnawialnych źródłach energii, przede wszystkim energetyce wiatrowej. Oczywiście, wymaga to ogromnych inwestycji oraz wsparcia, a także bardziej intensywnej współpracy pomiędzy Ukrainą i UE.

Ukraińskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej już dziś aktywnie współpracuje z wieloma europejskimi organizacjami oraz partnerami. Szczególnie blisko współpracujemy z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej, nasza współpraca dotyczy nie tylko kwestii związanych z samym rynkiem energetyki wiatrowej, ale również pomocy humanitarnej dla obywateli Ukrainy. Jednym z owoców naszych działań jest wspólny projekt polegający na utworzeniu platformy karier Work4Wind, której celem jest połączenie osób poszukujących pracy z firmami z branży, które potrzebują pracowników w Polsce oraz w Europie.

W Polsce w ostatnich miesiącach głośno jest o pomocy Ukrainie poprzez rozbudowę sieci elektroenergetycznych między naszymi krajami…

Faktycznie rozbudowa połączeń międzysystemowych to forma pomocy. Jednym z kluczowych narzędzi wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego Europy oraz Ukrainy jest przywrócenie połączenia Rzeszów–Chmielnicki. Pozwoli to nie tylko wzmocnić obecnie istniejące, niewystarczające połączenia pomiędzy systemami elektroenergetycznymi Ukrainy oraz UE, ale również przyniesie znaczące korzyści dla obu krajów, a także całej Europy. Polska, będąca pierwszym krajem, który importuje energię elektryczną z Ukrainy, może stać się pierwszym krajem w UE, który pomoże Ukrainie stworzyć rynkowy model obrotu energią. Ponadto Polska poprzez udział we wspólnych projektach OZE mogłaby stać się gwarantem międzynarodowych inwestycji w Ukrainie

CV

Andrij Koneczenkow

Jeden z wiodących ekspertów OZE w Ukrainie z 31-letnim doświadczeniem. Od 2008 r. prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej i dyrektor Ukraińskiej Agencji Energetyki Wiatrowej. Współzałożyciel i współprzewodniczący platformy 100% RE Ukraina. Autor ponad 300 publikacji poświęconych zagadnieniom odnawialnych źródeł energii oraz efektywności energetycznej.

OZE

Czy w obliczu wojny w Ukrainie OZE może się okazać paliwem „niezależności”?

Energia z wiatru to rzeczywiście energia wolności i niezależności – wynika to z charakteru samego wiatru. Wytwarzając energię elektryczną z energii wiatru, nie jesteśmy zależni od ilości ani jakości paliwa, warunków jego wydobycia, ani dostawy, dostępności instalacji do przechowywania i utylizacji odpadów itp. Innymi słowy, nie jesteśmy uzależnieni od tych wszystkich aspektów, które tworzyły trwające dziesiątki lat zależności pomiędzy krajami. Wszystko, czego potrzeba, to turbina wiatrowa oraz wiatr, który występuje w każdym miejscu na Ziemi. W przeciwieństwie do ropy, gazu czy energii jądrowej wiatru oraz innych odnawialnych źródeł energii nie da się wykorzystać jako broni.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
OZE
Budowa morskich farm wiatrowych. Będą rekompensaty dla rybaków
OZE
Będzie liberalizacja w budowie wiatraków na lądzie. Jest projekt ustawy
OZE
Znowu wojna o OZE. Wyjaśniamy, co znaczy „nadrzędny interes publiczny”
OZE
Remigiusz Nowakowski: Energetyka cierpi na brak stabilizatorów OZE
OZE
Rinat Achmetow stawia największe na Ukrainie magazyny energii