Brytyjczyk ze szlachectwem nadanym przez królową jest wielkim darczyńcą dla ugrupowań zajmujących się zmianą klimatu, przedstawił swój zamysł w pismach do prezesa Banku Anglii, Marka Carneya, prezes EBC, Christine Lagarde i przewodniczących rad dyrektorów banków Barclays, HSBC i Standard Chartered. „Węgiel jest największym źródłem emisji gazów cieplarnianych, a zagrożenia z jego ciągłego stosowania w sektorze energetyki nie są odpowiednio traktowane przez organy nadzoru i system finansowy” — oświadczył w komunikacie na portalu swej Fundacji Funduszu Inwestycyjnego na Dzieci (CIFF).
CZYTAJ TAKŻE: Słońce i wiatr wyprzedziły węgiel w UE
Portal opublikował pięć pism i szóste skierowane do Sieci na rzecz Zazielenienia Systemu Finansowego (Network for Greening the Financial Sector), grupy regulatorów nalegających na większy nadzór nad zagrożeniami wynikającymi ze zmian klimatu. Należą do niej kraje o dużym udziale węgla w gospodarce, Australia, Korea, Japonia i Chiny — informuje Reuter.
Hohn, założyciel funduszu spekulacyjnego TCI stał się jednym z najgłośniejszych inwestorów, wzywających firmy do robienia więcej w ograniczaniu tych emisji, w grudniu zagroził, że będzie głosować przeciwko dyrektorom w radach, którzy nie podjęli działań. W piśmie do Marka Carneya z 28 lutego uprzedził, że brytyjskie banki poniosą bardzo prawdopodobnie straty na finansowaniu węgla, bo koszt wykorzystywania OZE stale maleje, a przepisy dotyczące skażenia powietrza i emisji spalin są coraz surowsze.
Smokestacks and cooling towers emit smoke and water vapor at the RWE AG owned coal-fired power station Niederaussem near Bergheim, Germany, Bloomberg