Państwowe KGHM i PKP ostrzą sobie zęby na fotowoltaikę

Menedżerowie państwowych gigantów demonstrują, że wzięli się na serio za rozbudowę potencjału OZE. Do takich projektów włączają się nawet KGHM i… PKP.

Publikacja: 04.09.2019 20:43

Państwowe KGHM i PKP ostrzą sobie zęby na fotowoltaikę

Foto: Shutterstock

Ten tydzień ma najwyraźniej należeć do PGE. Najsilniejszy z polskich koncernów energetycznych podpisał podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy porozumienia z KGHM i PKP, dotyczące szeroko zakrojonej współpracy przy projektach fotowoltaicznych.

Pierwsze z nich firma okrzyknęła „najambitniejszym polskim projektem OZE”: w porozumieniu z KGHM Polska Miedź koncern chce budować farmy fotowoltaiczne na terenach należących do miedziowego potentata, jak można przypuszczać – w lokalizacjach, gdzie zakończono eksploatację złóż. Według wstępnych deklaracji współpraca miałaby mieć formę joint venture, obejmującą wspólne przygotowanie, budowę i eksploatację instalacji PV. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, że firmy ogłaszały swój alians w pewnym pośpiechu, bowiem na szczegóły porozumienia trzeba będzie poczekać nawet kilka miesięcy.

Pewne jest jedynie, że w ramach partnerstwa firma z Lubina zaspokajałaby swoje zapotrzebowanie na energię elektryczną (sięgające 2,5 TWh rocznie), kupując prąd bezpośrednio od PGE. KGHM planuje też w perspektywie 2030 r. pozyskiwać 50 proc. zużywanej energii ze źródeł własnych. Z kolei PGE – też do 2030 r. – chciałaby zbudować potencjał mocy PV rzędu 2,5 GW.

Sojuszowi obu firm patronuje resort energii, którego szefowie pojawili się podczas uroczystości podpisania umowy między oboma koncernami. – Te działania niezwykle cieszą, gdyż pokazują, że zaangażowanie i prace prowadzone w resorcie energii, mające na celu stworzenie przyjaznych warunków prawnych do tworzenia OZE, spotykają się z pozytywnym odbiorem – przekonywał minister Krzysztof Tchórzewski.

Czytaj także: PFR szykuje 4,5 mld zł na gospodarkę niskoemisyjną

Nie inaczej jest z podpisanym w środę porozumieniem z PKP. W jego ramach energetyczny koncern będzie mógł przebierać w gruntach PKP, szukając odpowiednich lokalizacji pod farmy PV (a chodzi o, bagatela, 100 tys. hektarów potencjalnych działek). Wstępnie wskazano już pierwsze lokalizacje w województwach łódzkim, podkarpackim i śląskim. W kolejnych miesiącach wspólny zespół ekspertów z obu firm miałby wybrać najbardziej optymalne miejsca w całym kraju. Co więcej, PKP wyraża również chęć zakupu energii, jaka będzie produkowana w instalacjach zbudowanych na jej terenach.

– Elektrownie fotowoltaiczne to kolejne po innowacyjnych dworcach systemowych i stacjach ładowania samochodów elektrycznych przedsięwzięcie, którego głównym założeniem jest wykorzystanie nowoczesnych technologii – mówił Krzysztof Golubiewski, członek zarządu PKP.

Niewykluczone, że zachętą do tworzenia podobnych sojuszy jest wsparcie, z jakim firmom może przyjść Polski Fundusz Rozwoju. W poniedziałek prezes PFR Paweł Borys ogłosił, że na projekty na rzecz gospodarki niskoemisyjnej PFR wyłoży 4,5 mld zł.

– To ekwiwalent 300 biogazowni albo 120 farm fotowoltaicznych, albo 30 lądowych wiatrakowych, albo farm morskich o mocy 300 MW – przeliczał Borys. – Kontaktowaliśmy się z grupami energetycznymi, jak np. PGE, Tauron, Enea, PGNiG, oferując im możliwość współpracy w zakresie finansowania tych inwestycji. Jesteśmy też otwarci na współpracę z prywatnymi inwestorami – kwitował.

Pieniądze z PFR nie oznaczają rewolucji: tylko PGE zapowiada, że powołany do inwestowania w OZE fundusz Eko-Inwestycje będzie dysponować kwotą 1,5 mld zł. W każdym tygodniu koncerny energetyczne, zarówno te zajmujące się wydobyciem surowców, jak i produkcją energii, ogłaszają nowe projekty, w szczególności fotowoltaiczne.

Dodatkowe środki pozwolą przyspieszyć ten proces i uzyskać efekt skali. PFR już w czerwcu zapowiedział, że OZE będą odgrywać w jego strategii do 2021 r. istotną rolę.

OZE

Ten tydzień ma najwyraźniej należeć do PGE. Najsilniejszy z polskich koncernów energetycznych podpisał podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy porozumienia z KGHM i PKP, dotyczące szeroko zakrojonej współpracy przy projektach fotowoltaicznych.

Pierwsze z nich firma okrzyknęła „najambitniejszym polskim projektem OZE”: w porozumieniu z KGHM Polska Miedź koncern chce budować farmy fotowoltaiczne na terenach należących do miedziowego potentata, jak można przypuszczać – w lokalizacjach, gdzie zakończono eksploatację złóż. Według wstępnych deklaracji współpraca miałaby mieć formę joint venture, obejmującą wspólne przygotowanie, budowę i eksploatację instalacji PV. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, że firmy ogłaszały swój alians w pewnym pośpiechu, bowiem na szczegóły porozumienia trzeba będzie poczekać nawet kilka miesięcy.

OZE
Klęska tegorocznych aukcji OZE
OZE
Dłuższe utrzymywanie opłaty od zysków może pogorszyć warunki budowy nowych OZE
OZE
Pięciopak wiatrowy ma rozruszać morskie farmy wiatrowe
OZE
Fotowoltaika nadal się opłaca. Jak sprawdzić, ile zużyliśmy energii?
OZE
Morskie farmy wiatrowe na ostrym wirażu. Kolejne gwarancje potrzebne?
Materiał Promocyjny
Nowe narzędzia to nowe możliwości