Morskie wiatraki zyskały sojusznika

Inwestorzy, którzy chcą stawiać farmy wiatrowe na Bałtyku, oczekują nie tylko ministerialnego wsparcia, ale przede wszystkim stabilnego prawa.

Publikacja: 10.03.2020 18:23

Morskie wiatraki zyskały sojusznika

Foto: Bloomberg

Powołanie pełnomocnika ministra aktywów państwowych ds. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej może wskazywać, że resort o inwestycjach w offshore myśli na poważnie. W roli tej sprawdzać się będzie wiceminister Zbigniew Gryglas, którego zadaniem ma być koordynacja spółek nadzorowanych przez resort w zakresie inwestycji w farmy wiatrowe na Bałtyku. – Chodzi zarówno o spółki energetyczne i paliwowe, które występują w roli inwestorów, jak i spółki przemysłowe, które znajdują się w łańcuchu dostawców i poddostawców dla takich projektów. Dlatego powołanie pełnomocnika do koordynacji działań w tym obszarze wydaje się zasadne. Dzięki temu spółki z udziałem Skarbu Państwa będą mogły w sposób jak najbardziej efektywny włączyć się w program wart ponad 100 mld zł – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Dodaje, że program rozwoju offshore’u jest jednym z największych programów gospodarczych najbliższych dekad.

CZYTAJ TAKŻE: Gryglas zajmie się rozwojem morskich farm wiatrowych

Duże projekty
Spółki kontrolowane przez Skarb Państwa będą miały znaczący udział w rozwoju farm na morzu. Inwestycje realizuje m.in. Polska Grupa Energetyczna. Do 2030 r. spółka zamierza postawić farmy wiatrowe na Bałtyku o mocy 2,5 GW. Wstępne porozumienie o współpracy przy budowie dwóch farm koncern podpisał z duńskim Ørsted. Koncesję na budowę elektrowni wiatrowych na Bałtyku o łącznej mocy do 1,2 GW ma ponadto PKN Orlen. Także ta paliwowa grupa poszukuje partnera do realizacji inwestycji. Przygotowany przez ministra aktywów państwowych projekt polityki energetycznej Polski przewiduje, że do 2040 r. instalacje na morzu będą odpowiadać za największą ilość energii elektrycznej wytworzonej z odnawialnych źródeł.

""

Foto: energia.rp.pl

Aby inwestorzy mogli zrealizować swoje plany, konieczne jest uchwalenie specjalnej ustawy przewidującej wsparcie finansowe i ułatwienia administracyjne dla tego typu inwestycji. Projekt ustawy przeszedł już konsultacje społeczne, w ramach których zgłoszono mnóstwo uwag.

– Termin rozpoczęcia budowy naszych morskich farm uzależniony jest właśnie od wejścia w życie stosownego systemu regulacyjnego – zaznacza Michał Michalski, prezes Polenergii, która wraz z norweskim Equinorem planuje zrealizować trzy morskie projekty o łącznej mocy 3 GW.

CZYTAJ TAKŻE: Litewska grupa Ignitis zainwestuje w wiatraki w Polsce

– Dziś jesteśmy na dobrej drodze do tego, by takie prawo zostało uchwalone jeszcze w tym półroczu. To jeden z warunków, by energia z polskiej farmy na Bałtyku popłynęła do systemu już w 2025 – przekonuje Gajowiecki.

""

Adobe Stock

Foto: energia.rp.pl

Potencjał na lądzie
Branża oczekuje jednocześnie zmian w prawie, które ułatwią rozwój biznesu wiatrowego na lądzie. Zwłaszcza że chętnych nie brakuje. Litewska grupa Ignitis pożyczy 60 mln euro od Europejskiego Banku Inwestycyjnego na swój pierwszy projekt elektrowni wiatrowej w Polsce. Farma o łącznej mocy do 94 MW powstanie w woj. pomorskim. Kredyt z EBI pokryje około 47 proc. kosztów projektu. Z kolei innogy Renewables Polska rozpoczęła prace przy budowie lądowej farmy Dolice o mocy 47,5 MW na Pomorzu Zachodnim. Wiatraki ruszą pod koniec 2020 r.

OZE

Powołanie pełnomocnika ministra aktywów państwowych ds. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej może wskazywać, że resort o inwestycjach w offshore myśli na poważnie. W roli tej sprawdzać się będzie wiceminister Zbigniew Gryglas, którego zadaniem ma być koordynacja spółek nadzorowanych przez resort w zakresie inwestycji w farmy wiatrowe na Bałtyku. – Chodzi zarówno o spółki energetyczne i paliwowe, które występują w roli inwestorów, jak i spółki przemysłowe, które znajdują się w łańcuchu dostawców i poddostawców dla takich projektów. Dlatego powołanie pełnomocnika do koordynacji działań w tym obszarze wydaje się zasadne. Dzięki temu spółki z udziałem Skarbu Państwa będą mogły w sposób jak najbardziej efektywny włączyć się w program wart ponad 100 mld zł – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Dodaje, że program rozwoju offshore’u jest jednym z największych programów gospodarczych najbliższych dekad.

OZE
Rząd nadrabia stracony czas. Szybsze prace nad energią elektryczną z wiatru
OZE
Rząd na nowo mebluje aukcje dla morskiej energetyki wiatrowej
Materiał Partnera
Sam Hall: OZE pomogły Wielkiej Brytanii odejść od węgla
OZE
Polski gigant bierze kredyt na OZE w BGK i w chińskim banku
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
OZE
Kontrole domowej fotowoltaiki wykazały nieprawidłowości