O zwycięstwie w arbitrażu poinformował na portalu społecznościowym Facebook Serhij Korecki, prezes Naftogazu. Jak wyjaśnił, Gazprom w maju 2022 r. przestał płacić Ukrainie za tranzyt swojego gazu, łamiąc tym samym zobowiązania umowne wynikające z zasady „bierz lub płać” (warunek umowy, zgodnie z którym kupujący zobowiązany jest albo odebrać towar od dostawcy, albo zapłacić za niego określoną kwotę, nawet jeśli nie zamówił lub nie wykorzystał całej wielkości).
Czytaj więcej
Rząd Kanady objął sankcjami krewnych i otoczenie Władimira Putina. Na czarnej liście są m.in. był...
Arbitrzy po stronie Ukrainy
„We wrześniu 2022 r. Naftogaz wszczął arbitraż, który Gazprom próbował zablokować za pośrednictwem rosyjskich sądów. Nie zadziałało. Teraz mamy ostateczną decyzję: trybunał arbitrów ze Szwecji, Szwajcarii i Izraela całkowicie opowiedział się po stronie Naftogazu” - napisał prezes ukraińskiego koncernu.
Przypomnijmy, że pod koniec 2019 roku podpisano umowę o transporcie gazu przez Ukrainę na okres pięciu lat. Dokument stanowił, że rosyjski Gazprom musi przepompować przez Ukrainę co najmniej 65 mld metrów sześciennych gazu w pierwszym roku i 40 mld metrów sześciennych w ciągu najbliższych czterech lat.
Czytaj więcej
Przez lata ze tłuste pensje, wieżowce, jachty i luksusowe gabinety wierchuszki Gazpromu płacili o...