Rosjanie kupią gaz dla Naddniestrza na wolnym rynku europejskim

Kto by się tego spodziewał? Gazprom będzie musiał kupić gaz na rynku spot Unii, aby dostarczyć go do wspieranego przez Kreml mołdawskiego Naddniestrza. Zapłaci za to co najmniej 164 mln dol. To skutek końca tranzytu poprzez Ukrainę.

Publikacja: 16.01.2025 10:53

Gazprom będzie musiał kupić gaz na rynku spot Unii

Gazprom będzie musiał kupić gaz na rynku spot Unii

Foto: Bloomberg

Moskwa i Tyraspol pracują nad możliwością dostarczania gazu nie poprzez Turecki Potok, alternatywę dla ukraińskiego tranzytu, jak wcześniej proponowano, lecz poprzez zakup paliwa na unijnym rynku spotowym przez pośrednika, poinformowała gazeta Kommiersant, powołując się na swoje źródła.

Gazprom odcina Naddniestrze od gazu

Rosyjski gaz do mołdawskiego Naddniestrza, które od kilku lat okupowane jest przez rosyjskich seperatystów i zaopatrywane w gaz przez Gazprom, był dostarczany do Mołdawii poprzez Ukrainę, ale Gazprom wstrzymał dostawy 1 stycznia, powołując się na 709 mln dol. długu mołdawskiego operatora Moldavgaz. Władze Mołdawii od dawna negują istnienie tych zobowiązań, co potwierdził międzynarodowy audyt. Według Kiszyniowa, Mołdawia winna jest Gazpromowi jedynie 8,6 mln dol. za ostatnie dostawy.

Czytaj więcej

Tłuste koty Gazpromu idą pod nóż. 46 procent pracowników centrali straci pracę

Do tego tranzyt przez Ukrainę skończył się 31 grudnia 2024 r. wraz z wygaśnięciem kontraktu Naftogazu z Gazpromem. Rosjanie pozostawili więc Naddniestrze i całą Mołdawię bez gazu. Jednak o ile Kiszyniów z pomocą krajów Unii, szczególnie Bułgarii, otrzymał potrzebny gaz, a prąd dostarcza mu Rumunia, to Naddniestrze pozostało całkowicie bez paliwa. Prorosyjskie władze Naddniestrza poradziły kilkudziesięciu tysiącom mieszkańców, by ogrzewali się… przy ogniskach. Nie działają szkoły, szpitale i inne publiczne instytucje.

Mołdawska elektrownia w Naddniestrzu, zasilana gazem rosyjskim, od 1 stycznia działa na węglu. Ma to potrwać do 20 stycznia. Dostawy prądu na prawy brzeg Dniestru zostały wstrzymane. Od 3 stycznia w Naddniestrzu obowiązują okresowe przerwy w dostawie prądu, które tak naprawdę oznaczają niemal całodobowy jego brak.

Dostaw przez Turcję nie będzie

Po tygodniu zamrażania Naddniestrza, Kreml ogłosił opcję transportu rosyjskiego gazu przez Turcję. Ale z niewiadomych powodów nic się w tej sprawie nie wydarzyło. Opcja upadła równie szybko jak się pojawiła. Być może dlatego, że jedyna  trasa rurociągowa, jaka pozostała Gazpromowi, jest już i tak przeciążona. Korzystają z niej Turcja i Węgry.

Czytaj więcej

Rosyjskim koncernom naftowym puszczają nerwy. Joe Biden wymierza ostatni cios

Wczoraj samozwańczy lider Naddniestrza Wadim Krasnosielski ogłosił możliwość wznowienia „w niedalekiej przyszłości” dostaw gazu do Naddniestrza w ramach pomocy humanitarnej. Rosjanin poinformował, że trwają dyskusje na temat planu, zgodnie z którym gaz dla Naddniestrza będzie kupowany od stycznia do kwietnia na europejskim rynku spotowym, a koszty zakupu wstępnie mają zostać pokryte z budżetu rosyjskiego. Wielkość zakupów może wynieść 3 mln m3 dziennie. Dostawy Gazpromu do Naddniestrza sięgały 5,7 mln m3 dziennie.

Zakupy takie są możliwe na dwóch giełdach gazu: holenderskim hubie TTF, największym w Unii, oraz w Wielkiej Brytanii. Gazprom, który jest współwłaścicielem naddniestrzańskiego Tiraspoltransgazu, nie może jednak ich realizować przez Moldovagaz. Do zakupu gazu użyje europejskiego pośrednika, a dostarczy surowiec przez firmę Natural Gaz D.C.

Czytaj więcej

Gazprom uczy się tureckiego. Koniec dolce vita Rosjan w UE

Informację tę potwierdził mołdawskiemu portalowi NewsMaker współwłaściciel Natural Gaz D.C. Arkadij Wikol. Według niego, spółka podpisała z Tyraspoltransgazem umowę ramową na dostawy gazu w ilości 2-3 mln m3 na dobę.

Pośrednik Gazpromu pod lupą Kiszyniowa

„Nie dostarczamy rosyjskiego gazu i nie kupujemy rosyjskiego gazu. Kupujemy gaz w Europie i dostarczamy go do odbiorców końcowych. Jeśli Tyraspol wyrazi chęć współpracy z nami, gaz ten będzie kupowany w europejskich giełdach i dostarczany do Tyraspola. Umowa przewiduje płatności za gaz i zapłatę podatku VAT od importu gazu do Mołdawii” – powiedział Arkadij WiKol

Czytaj więcej

Putin przyznał: tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę nie będzie

Dzień wcześniej pracownicy Służby Informacji i Bezpieczeństwa Mołdawii przesłuchiwali Wikola w związku z zamiarem zorganizowania dostaw gazu do Naddniestrza, poinformował na briefingu premier Mołdawii Dorin Recean. Premier oświadczył, że Kiszyniów zamierza przejąć pełną kontrolę nad spółką Moldovagaz, której połowa wciąż należy do Gazpromu. W tym celu powoływana została grupa prawników międzynarodowych.

Moskwa i Tyraspol pracują nad możliwością dostarczania gazu nie poprzez Turecki Potok, alternatywę dla ukraińskiego tranzytu, jak wcześniej proponowano, lecz poprzez zakup paliwa na unijnym rynku spotowym przez pośrednika, poinformowała gazeta Kommiersant, powołując się na swoje źródła.

Gazprom odcina Naddniestrze od gazu

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Trzeci zbiornik w gazoporcie już działa. Gaz System zakończył rozbudowę
Gaz
Flota Putina tkwi w portach, gaz tanieje. Tak działają sankcje
Gaz
Stocznie w UE dotują wojnę Putina – remontują rosyjskie gazowce
Gaz
Tłuste koty Gazpromu idą pod nóż. 46 procent pracowników centrali straci pracę
Gaz
Uszkodzony gazociąg azerski. Wstrzymane dostawy do Bułgarii i Serbii
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego