Reklama

Gazprom nie płaci Bułgarii za tranzyt. Sofia zakręca kurek

Bułgarskie władze oświadczyły, że zaprzestaną tranzytu rosyjskiego gazu rurociągiem Turecki Potok, bo Gazprom nie płaci za usługę. To efekt amerykańskich sankcji na Gazprombank. Rosjanie nie wiedzą jak teraz płacić za tranzyt.

Publikacja: 10.12.2024 19:37

Bułgarskie władze oświadczyły, że zaprzestaną tranzytu rosyjskiego gazu rurociągiem Turecki Potok

Bułgarskie władze oświadczyły, że zaprzestaną tranzytu rosyjskiego gazu rurociągiem Turecki Potok

Foto: Bloomberg

Gazprom płacił za pośrednictwem Gazprombanku bułgarskiemu operatorowi Bulgartransgaz, który transportuje paliwo do Serbii i na Węgry. Możliwość ta zniknęła jednak po wprowadzeniu 21 listopada przez Biały Dom sankcji wobec banku. Okazało się to potężnym ciosem w gazowe kontrakty Rosjan. Wszystkie były realizowane przez bank Gazpromu.

Gazprom nie wie jak zapłaci za tranzyt przez Bułgarię

Pięć dni temu Putin dekretem zaktualizował procedurę płatności, dodając mechanizm potrącania roszczeń wzajemnych. Miało to jednak przede wszystkim na celu umożliwienie nabywcom gazu płacenia za surowiec. W tym przypadku sytuacja jest jednak odwrotna. To Gazprom ma zapłacić Bułgarom za usługi tranzytowe. I nie ma jak.

Czytaj więcej

Gazociąg połączył Bułgarię i Serbię. Kreml bardzo niezadowolony

„Bulgartransgaz będzie ściśle wypełniał swoje zobowiązania umowne i nie zezwoli na tranzyt gazu ziemnego, jeśli usługa nie zostanie opłacona” – powiedział dziennikarzom w Sofii minister energetyki Bułgarii Władimir Malinow, cytowany przez agencję Bloomberg.

Minister dodał, że znalezienie rozwiązania, jeśli chce skorzystać z tej usługi, leży w gestii „firmy, która zarezerwowała przepustowość i zapłaciła za pośrednictwem Gazprombanku”. Termin jaki Bułgaria wyznaczyła Gazpromowi na uregulowanie opłat, upływa dziś - 10 grudnia o północy.

Reklama
Reklama

Serbia i Węgry mogą zostać bez gazu z Rosji

Przez Bułgarię rocznie płynie 18 mld metrów sześciennych gazu do Serbii i Węgier; Część tej kwoty trafia także do krajów Bałkanów Zachodnich. Od uruchomienia gazociągu na początku 2022 r. Bułgaria otrzymała opłaty za tranzyt w wysokości ponad 750 mln dolarów.

Czytaj więcej

Bułgaria uderza w sojuszników Rosji. Podnosi skokowo opłaty za tranzyt gazu

Węgry, które ma własne życzenie nie chcą zrezygnować z rosyjskiego surowca, wyraziły już zaniepokojenie sytuacją. Prorosyjski rząd próbuje nawet nakłonić (za pośrednictwem Brukseli) administrację Joe Bidena, do zrobienia wyjątku dla ich gazowych transakcji za pośrednictwem Gazprombanku.

Sytuację Węgier komplikuje fakt, że od stycznia przestaje działać także szlak tranzytowy przez Ukrainę, skąd gaz płynie na Węgry i Słowację. Kijów oświadczył, że nie przedłuży umowy, która wygasa z końcem tego roku. 

Magazyny gazu w Europie, zapełnione na początku sezonu w 95 proc., obecnie są zapełnione w 82 proc. (polski – na 91 proc.); Wycofanie gazu w listopadzie i na początku grudnia przebiegało w szybszym tempie niż średnio w poprzednich pięciu latach. Cena gazu oscylowała w ostatnim miesiącu na poziomie 44-48 euro/MWh; we wtorek gaz kosztował w hubie holenderskim TTF - 45,5 euro.

Gaz
Gaz tanieje w Europie. Rynek nie wierzy w groźby Donalda Trumpa
Gaz
Ukraińcy wysadzili gazociąg zasilający rosyjską zbrojeniówkę
Gaz
Orlen wzmacnia Ukrainę. Dostarczy więcej gazu z USA
Gaz
Orlen musi dopłacić za gaz otrzymany od Gazpromu
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Gaz
Gazprom wraca do czasów Breżniewa. Rosja sprzedała tyle gazu, co 55 lat temu
Reklama
Reklama