W ciągu ostatniego roku przychody Gazpromu spadły o jedną trzecią, zysk operacyjny o 80 proc, a przepływy pieniężne netto – różnica między wpływami na rachunki i wydatkami – wyniosły zaledwie 55,9 miliarda rubli. Dostawy do Unii zmniejszyły się do 28 mld m3, czyli poziomu z drugiej połowy lat 70. XX wieku.
Gazprom ze stratą. Gorzej niż za Sowietów
Również wydobycie Gazpromu wyniosło zaledwie 404 mld m3 i okazało się najmniejsza od 34 lat istnienia firmy. W porównaniu z rokiem 1990, kiedy ministerstwo gazownictwa ZSRR zostało przekształcone w Państwową Korporację Gazowniczą w skrócie Gazprom, koncern stracił jedną trzecią swojej produkcji, czyli prawie 200 mld m3.
W rezultacie Gazpromowi nie udało się odbudować „poduszki gotówkowej”: w 2022 roku skurczyła się ona 6-krotnie, z 1,473 bln do 247 miliardów rubli, a w 2023 wzrosła o skromne 74 miliardy.
Rosyjski koncern posiadający największe złoża gazu na świecie na koniec 2023 roku odnotował stratę na swojej podstawowej działalności, wynika z opublikowanych danych finansowych według rosyjskich standardów księgowości. Strata na wydobyciu i sprzedaży gazu wyniosła 291 miliardów rubli (dziś to 12,5 mld zł), czyli średnio tygodniowo Gazprom tracił 5,6 miliarda rubli.
Dziura w budżecie Gazpromu łatana dywidendami
- Formalnie spółka odnotowała roczny zysk netto w wysokości 695,6 mld rubli, ale jest to wyłącznie rezultat z otrzymywanych dywidend z udziałów w innych spółkach – zauważa Siergiej Aleksaszeko, były wiceprezes banku centralnego Rosji, a obecnie starszy specjalista w The Brookings Institution, dla portalu Charta97. Łącznie 895,2 mld rubli przyniosły Gazpromowi akcje Gazprombanku, grupy ubezpieczeniowej SOGAZ, Novateku i Gazprom Nieftu, których zyski przeznaczono na „załatanie” budżetu gazowego monopolisty.