Polska zyskała nowe źródło gazu. „Błękitne paliwo” dla Orlenu nie tylko z Norwegii

Wydobycie gazu ziemnego z należącego do Danii złoża Tyra na Morzu Północnym wznowiono po blisko pięcioletniej przerwie spowodowanej remontem platform wiertniczych. Orlen może na tym skorzystać, bo poza importowanym gazem z norweskich pul, teraz na bazie umowy z duńską firmą Ørsted zyskał dostęp do duńskich złóż gazu.

Publikacja: 23.03.2024 07:00

Polska zyskała nowe źródło gazu. „Błękitne paliwo” dla Orlenu nie tylko z Norwegii

Foto: Adobe Stock

Dzięki ponownemu otwarciu pola gazowego Tyra (ok. 220 km na zachód od miasta Esbjerg) Dania będzie samowystarczalna w zakresie tego surowca. Według TotalEnergies, francuskiego koncernu obsługującego złoża w imieniu duńskiego konsorcjum, osiągnięcie pełnej zdolności produkcyjnej, czyli 5,7 mln metrów sześciennych gazu, zajmie cztery miesiące. – Nowa Tyra wykorzystuje najnowsze rozwiązania cyfrowe i innowacje technologiczne, pozwalające produkować wydajniej i przy niższej o 30 proc. emisji gazów cieplarnianych niż wcześniej – powiedział cytowany w komunikacie prasowym Nicolas Terraz, szef działu eksploatacji TotalEnergies.

Historia złoża Tyra

Pole gazowe Tyra zostało odkryte na Morzu Północnym w 1968 r. przez duński koncern Maersk. We wrześniu 2019 r. z powodu złego stanu technicznego platform i osunięcia się dna morza wydobycie przerwano i rozpoczęto remont. Wznowienie eksploatacji opóźniło się o kilka miesięcy m.in. z powodu przestojów wywołanych Covid-19 w stoczni Batam w Indonezji, gdzie zlecono budowę jednej z pływających platform wiertniczych. Ostatecznie prace przeniesiono do Danii.

Złoża Tyra połączone są gazociągiem z duńskim miastem Nybro oraz holenderskim Den Helder, umożliwiając eksport surowca do Holandii. Natomiast duńska infrastruktura gazowa poprzez gazociąg Baltic Pipe, biegnący z Norwegii przez Danię do Polski, połączona jest z polskim systemem gazowym.

Czytaj więcej

Bartłomiej Sawicki: Donald Tusk ojcem Baltic Pipe? Krok po kroku, jak było naprawdę

Duński gaz także dla Polski

Co ważne, dostęp do gazu z tego złoża będzie miała od teraz także Polska. Przypomnijmy, że w październiku 2020 r. PGNiG Supply & Trading GmbH (spółka z grupy PGNiG, a obecnie z Grupy Orlen) podpisało umowę na zakup gazu ziemnego o Ørsted Salg & Service A/S, spółki zależnej Ørsted A/S. Kontrakt obowiązuje od 1 stycznia 2023 r. do 1 października 2028 r., a jego całkowity wolumen to około 6,4 mld m sześc. gazu. Zgodnie z ówczesną umową, Ørsted – jak informował 4 lata temu PGNiG – dostarczyć miał PST część gazu ziemnego, który kontraktuje od firm prowadzących wydobycie w duńskiej części Morza Północnego, m.in. na złożu Tyra. W efekcie opóźnień prac nad wznowieniem wydobycia na złożu Tyra, duński koncern musiał w inny sposób zabezpieczyć gaz zakontraktowany przez PGNiG.

Jak informowało w 2020 r. PGNiG, zgodnie z zapisami uwzględnionymi w umowie, zakup gazu ziemnego przez PST uzależniony jest od wydobycia gazu w duńskiej części Morza Północnego, z uwzględnieniem produkcji na złożu Tyra. – Umowa przewidywała więc możliwe przesunięcia. Postanowienia kontraktu uwzględniają możliwość wystąpienia takiej okoliczności i zapewniają stronom stosowną elastyczność w realizacji wzajemnych zobowiązań. Kontrakt z Orsted stanowi jedynie element elastycznego portfela dostaw gazu poprzez Baltic Pipe – skutki opóźnienia realizacji umowy zostaną zrekompensowane przez PGNiG dostawami od innych producentów i/lub firm obrotu – informował wówczas PGNiG redakcję BiznesAlert.pl. Teraz Ørsted może dostarczać gaz Polsce już z duńskich złóż.

Gaz
Rosja: opustoszały platformy wydobywcze gazu. Klienci uciekli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gaz
Austria kończy z Gazpromem. Zrywa kontrakt ważny do 2040 roku
Gaz
Gazprom nie płaci Bułgarii za tranzyt. Sofia zakręca kurek
Gaz
Gaz w Europie tanieje, prognozy są dobre
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gaz
Media: Polska mogła stracić 900 mln dol. na umowach na dostawach gazu. Orlen dementuje