Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) w ubiegłym roku zużycie gazu w Unii Europejskiej wyniosło 330 mld m3. To o jedną piątą mniej niż w 2021 roku - zanim Gazprom zaczął szantażować unijnych odbiorców odcinając dostawy, a Kreml wywołał wojnę z Ukrainą. Ze Stanów Zjednoczonych kraje Wspólnoty importowały 34,5 mld m3 gazu, co stanowiło 10,4 proc. całkowitego zużycia gazu w UE.
Czytaj więcej
W Unii Europejskiej niebawem zacznie obowiązywać prawo, które umożliwi rządom krajów członkowskich blokowanie zakupów rosyjskiego LNG bez nakładania sankcji. Importerzy dostaną zakaz zakupów rosyjskiego surowca.
Dlaczego kraje bałtyckie importują dużo gazu z USA?
Pod koniec ubiegłego roku udział gazu amerykańskiego w krajowym gazowym popycie był największy na Litwie (prawie 40 proc. zużywanego przez nią „błękitnego paliwa” pochodziło ze Stanów Zjednoczonych). W 2021 r. udział ten wynosił u naszego wschodniego sąsiada 22,3 proc. W Finlandii, która w 2021 roku nie kupowała amerykańskiego gazu w ogóle, w minionym roku ten surowiec zaspokajał 38,2 proc. krajowego zużycia.
W Chorwacji w ciągu dwóch lat import gazu z USA wzrósł o 1,8 pkt. proc. – do 32 proc. W Holandii import amerykańskiego LNG zwiększył się niemal czterokrotnie, a gaz ten zaspokajał do 27,3 proc. potrzeb Holendrów.
We Francji import zwiększył się trzykrotnie, do 24,3 proc. potrzeb gazowych kraju. Polska zwiększyła udział importu gazu z USA o 3,7 pkt. proc., do 9 proc. krajowego zużycia.