Projekt Arctic LNG 2 zakłada budowę trzech linii produkcyjnych gazu skroplonego, o łącznej mocy 19,8 mln ton rocznie. Rosyjski koncern Novatek (jest określany jako prywatny, ale 19 proc. akcji ma w nim państwowy Gazprom), który posiada większościowy pakiet udziałów w projekcie, twierdzi, że produkcja Arctic LNG 2 da zakładom 4 proc. światowego rynku gazu, pisze agencja RIA Nowosti.
Zablokowanie przez Biały Dom projektu Arctic LNG 2 może doprowadzić do istotnych zmian na globalnym rynku gazu skroplonego. Amerykanie dążą do wyeliminowania Rosji z rynku LNG. Natomiast ambicją Kremla, wobec utraty przez Gazprom najbardziej zyskownego rynku unijnego, jest uczynienie z Rosji do 2030 r. największego dostawcy LNG.
Czytaj więcej
Latami Niemcy uzależniały się od gazu z Rosji. Gdy Putin zakręcił kurek, z dnia na dzień musiały szukać alternatywy. W dużej mierze się to udało, ale nie w 100 proc.
Cel jest jeden
Nie ma na to szans bez nowych zakładów Novateku, bowiem jak na razie Rosja ma trzy zakłady skraplania gazu - dwa należą do Novateku (Jamał LNG i Jamał LNG 2), a jeden - najstarszy posiada na Sachalinie Gazprom. Dlatego Biały Dom nie kryje głównego celu nowych sankcji.
- Naszym celem jest unicestwienie tego projektu. Aby to osiągnąć, wprowadzamy sankcje, a także współpracujemy z naszymi partnerami z G7 - powiedział zastępca sekretarza stanu ds. energii Geoffrey Pyatt na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA.