Kraje Unii nie czekają już na środek lata, by zacząć gromadzić surowiec na sezon jesienno-zimowy. Po doświadczeniach ostatniego roku, zakupy gazu trwają cały czas. A że surowca spoza Rosji jest w Europie pod dostatkiem, to cena w ostatnich dniach oscyluje wokół 430 dolarów za 1000 m sześc. Rok temu gaz był niemal trzy razy droższy.
Czytaj więcej
Światowy rynek staje się przesycony gazem ziemnym. Jego ceny przez co najmniej przez kilka najbliższych tygodni będą spadać, zarówno w Europie, jak i w Azji. To zła wiadomość dla Kremla.
Według danych Gas Infrastructure Europe na 26 kwietnia podziemne magazyny gazu (PMG) na terenie Unii były zapełnione w 58,29 proc. Są jednak państwa takie jak Hiszpania, która ma PMG 1,5 raza pojemniejsze niż Polska, gdzie zajętych jest już 88 proc. pojemności.
Cztery razy większe od polskich magazyny w Niderlandach są pełne z 60 proc., w Austrii (trzy razy większe od polskich) wolne pozostało 32 proc. pojemności, a zgromadzony gaz starczy na 73 proc. zapotrzebowania kraju. Największe w Unii magazyny w Niemczech (8 razy pojemniejsze od polskich) mają już zajęte 66 procent pojemności.
Tymczasem Polska pozostaje jedynym krajem Wspólnoty, który zamiast gaz kupować i powiększać zapasy, wypompowuje go z magazynów. Poziom zapełnienia naszych PMG wynosił na 26 kwietnia 51,29 proc., co wystarczało na pokrycie zaledwie 8 proc. krajowego zapotrzebowania na gaz.