Świat puchnie od nadmiaru, gaz będzie jeszcze tanieć

Światowy rynek staje się przesycony gazem ziemnym. Jego ceny przez co najmniej przez kilka najbliższych tygodni będą spadać, zarówno w Europie, jak i w Azji. To zła wiadomość dla Kremla.

Publikacja: 17.04.2023 16:38

Świat puchnie od nadmiaru, gaz będzie jeszcze tanieć

Foto: Bloomberg

O sytuacji z nadmiarem gazu na globalnym rynku pisze agencja Bloomberg. Rosyjska wojna i szantaż gazowy Kremla skutkował szybką zamianą rosyjskiego surowca gazem z innych krajów, gromadzeniem zapasów i znacznym spadkiem zużycia. Skutek widać na morzu, gdzie na redach europejskich portów koczuje wiele gazowców czekających na kupujących.

Czytaj więcej

Rusza wielki projekt Alaska LNG. Poważna konkurencja dla Rosji

Tak było, a nie jest

Morgan Stanley zwraca uwagę, że zapotrzebowanie na gaz zwykle spada pod koniec sezonu grzewczego, a następnie pod koniec lata, wraz z końcem upałów, kiedy znika zapotrzebowanie na moc chłodniczą. Jesienią gaz gromadzony jest do podziemnych magazynów na potrzeby sezonu grzewczego. Tak było, ale rosyjska agresja na Ukrainę i związane z tym destrukcyjne działania Rosji na rynku gazu zmieniły wszystko.

Kraje szybko przekonały się, że rosyjski gaz nie jest niezastąpiony a pełne magazyny to podstawa bezpieczeństwa energetycznego. Dlatego w tym roku prace nad ich zapełnieniem w Europie mogą zakończyć się już pod koniec sierpnia - podaje Morgan Stanley.

- Uwaga rynku skupia się teraz na prognozach pogody na nadchodzące lato, ponieważ wszelkie ekstremalne upały i susze mogą zwiększyć konsumpcję gazu. Ponadto na początku trzeciego kwartału importerzy zaczną przygotowywać się do zimy, a konkurencja o LNG będzie się nasilać – ocenia Talon Caster, analityk ds. energii w Bloomberg Intelligence.

Więcej terminali LNG w Unii

Aby zmniejszyć zależność od rosyjskiego gazu, Unia szybko zainstalowała mobilne terminale do odbioru LNG, a w przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej – zauważa agencja. Ponadto globalny eksport LNG wzrósł w marcu do rekordowych poziomów dzięki ożywieniu produkcji w USA. Dodatkowa podaż obniża teraz ceny, ponieważ handlowcy mają trudności ze znalezieniem nabywców. W poniedziałek 17 kwietnia gaz kosztował na londyńskiej giełdzie 470 dol. za 1000 m sześć.

Według RBK Capital Markets, w Hiszpanii, liderze liczby terminali LNG w Europie, magazyny są zapełnione w 85 proc. Lokalny rynek może napotkać nadmiar gazu i wpłynąć na ceny spot. Finlandia już ogranicza swoje moce LNG w związku z oczekiwanym spadkiem popytu.

Eksport gazu z Wielkiej Brytanii do Europy na tle niedoboru dużych magazynów w kraju rośnie, a same dostawy realizowane są w rekordowym tempie jak na obecną porę roku. Dodatkowo rekordową ilość reeksportu obserwuje się w Chinach, które powoli odbudowują się po zniesieniu ograniczeń związanych z koronawirusem. Oferty na dostawy są również składane przez tradycyjnych importerów LNG, takich jak Korea Południowa i Japonia, którzy próbują zapobiec nadpodaży na własnym rynku.

Gaz
Chiny dostały z Gazpromu wielką zniżkę na gaz. Węgrom to się nie spodoba
Gaz
Szykuje się kolejne opóźnienie w rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu
Gaz
Największe złoże gazu w Europie zamknięte. Stało się zbyt niebezpieczne
Gaz
Dobre wieści z rynku gazu: potrzebujemy go coraz mniej
Gaz
Rosja chce upadłości PGNiG. Doliczyła się niezapłaconych podatków. Suma kuriozalnie niska