Z danych londyńskiej giełdy ICE wynika, że marcowe (najbliższe) kontrakty terminowe na indeks TTF (największy hub w Europie, zlokalizowany w Holandii) otworzyły się ceną 566,3 dol. (-1,6 proc.) za tysiąc metrów sześciennych. Po dwóch godzinach handlu gaz potaniał do 545,2 dolarów (-5,2 proc.). Dynamika notowań bazuje na cenie rozliczeniowej z poprzedniego dnia sesyjnego - 575,4 dol. za tysiąc metrów sześciennych.
Czytaj więcej
Prezes URE obniży ją o 20,5 proc. Ze względu na obowiązujące w tym roku zamrożenie cen nie ma to jednak żadnego wpływu na finalne raczniki płacone przez gospodarstwa domowe.
Ceny giełdowe gazu w Europie wykazują stały spadek od końca 2022 r. Eksperci zauważyli, że cena gazu na europejskiej giełdzie spada ze względu na ciepłą pogodę i silne wiatry (farmy wiatrowe znacznie zwiększyły produkcję prądu), a także wystarczających rezerw gazu w podziemnych magazynach gazu Unii.
Są one wypełnione jeszcze w średnio 65 procentach. Największe magazyny - w Niemczech zostały opróżnione tylko z 29 proc. zgromadzonego pod korek gazu. W Polsce pozostało 76 proc. Najbardziej osuszyły swoje zapasy Węgry i Francja, gdzie w zbiornikach jest już połowa wolnej przestrzeni.
Przypomnijmy, że dekadę temu m.in. Polska i Litwa musiały płacić Gazpromowi za gaz rurociągowy z kontraktu długoterminowego ok. 500 dol. Cena była przez Rosjan uporczywie zawyżana, by zmusić oba „niepokorne” kraje do ustępstw.