Turcja – największy obecnie klient Gazpromu – wystąpiła do Rosjan o odroczenie płatności za importowany rosyjski gaz. Nie dlatego, że brakuje jej na to pieniędzy.
– Chcemy uzyskać zniżkę na rosyjski gaz – zapowiedział minister finansów i skarbu Nureddin Nebati w wywiadzie dla Financial Times. Minister dodał, że Turcja kupuje „ogromną ilość” gazu z Rosji. Urzędnik oczekuje „dobrych wiadomości” w obu kwestiach.
Jaka konkretnie ma być zniżka, o którą wnosi strona turecka, nie upubliczniono. Źródła Bloomberga poinformowały na początku października, że Turcja poprosiła Rosję o odroczenie części płatności za gaz do 2024 roku.
Ankara tłumaczyła tę prośbę chęcią złagodzenia szkód wyrządzonych gospodarce. We wrześniu Putin ogłosił, że Rosja i Turcja uzgodniły przejście na częściową płatność za surowce energetyczne w rublach, do 25 proc. dostaw rosyjskiego gazu do Turcji ma być opłacane w rosyjskiej walucie.
W październiku Putin zaproponował utworzenie największego hubu gazowego w Turcji. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zaaprobował ten pomysł. Strony oceniają teraz koszt projektu. Nie jest więc przypadkowe, że turecka „prośba” o zniżkę pojawiła się właśnie teraz.