Oto prawdziwy priorytet Gazpromu. Budzi duże zdziwienie

Nagle okazało się, że „zawsze” priorytetem Gazpromu - rosyjskiego monopolisty w eksporcie gazu, był i jest rynek krajowy. Takiemu oświadczeniu Kremla przeczą fakty: blisko 30 proc. obywateli kraju posiadającego największe światowe zasoby gazu ziemnego, nie ma w ogóle do niego dostępu.

Publikacja: 05.09.2022 13:36

Oto prawdziwy priorytet Gazpromu. Budzi duże zdziwienie

Foto: Bloomberg

Gazyfikacja Rosji i sprzedaż gazu na rynku krajowym przez dziesięciolecia pozostawała niechcianym dzieckiem Gazpromu. Na eksporcie zarabiał krocie, a w kraju są regulowane ceny gazu - obecnie jak twierdzi wicepremier Aleksandr Nowak - 40 razy niższe od cen na globalnym rynku.

Dlatego to za granicę szły największe pieniądze na inwestycje, a w Rosji miliony obywateli, nawet mieszkających w pobliżu miejsc wydobycia gazu, grzało się w domach drewnem ściągniętym z tajgi.

Teraz, kiedy podaż rosyjskiego surowca Gazprom na rozkaz Kremla ograniczył o ok. 40-50 proc., rzecznik Kremla zapewnia, że to rynek rosyjski był i jest priorytetem koncernu.

Czytaj więcej

Rekordowe zyski Gazpromu. Przekaże Kremlowi 47 mld złotych dywidendy

„Zaopatrzenie przez Gazprom rosyjskiej gospodarki zawsze było absolutnym priorytetem, a cały system jest zbudowany w taki sposób, aby zaspokajać przede wszystkim potrzeby rosyjskiej gospodarki i rosyjskich konsumentów” – powiedział Pieskow w poniedziałek podczas briefingu, odpowiadając na pytanie: czy spodziewane są negatywne konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki po tym, jak Gazprom będzie musiał ograniczyć wydobycie surowców.

Od napaści Rosji na Ukrainę internetowa strona Gazpromu jest dla użytkowników z krajów „nieprzyjaznych” zablokowana. Nie można więc sprawdzić, ile terytorium Rosji już zgazyfikował koncern.

Ale sami Rosjanie wiedzą, że jest z tym źle. W 2021 r Rada Federacji (wyższa izba parlamentu) stwierdziła, że poziom gazyfikacji w Rosji jest niski. Przy średniej krajowej wynoszącej 71 proc., wiele regionów nie osiąga nawet 20 proc. Np. w Kraju Ałtajskim było tylko 13,1 proc.

„Do końca 2025 r. faktyczne 100 proc. technicznych możliwości gazyfikacji osiągnięte zostanie w 35 regionach Federacji Rosyjskiej (na 76). A do 2030 r taki wynik osiągniemy w całym kraju” – zapewniał Kreml prezes Gazpromu Miller.

Gazyfikacja Rosji i sprzedaż gazu na rynku krajowym przez dziesięciolecia pozostawała niechcianym dzieckiem Gazpromu. Na eksporcie zarabiał krocie, a w kraju są regulowane ceny gazu - obecnie jak twierdzi wicepremier Aleksandr Nowak - 40 razy niższe od cen na globalnym rynku.

Dlatego to za granicę szły największe pieniądze na inwestycje, a w Rosji miliony obywateli, nawet mieszkających w pobliżu miejsc wydobycia gazu, grzało się w domach drewnem ściągniętym z tajgi.

Gaz
Chiny przestały kupować amerykański LNG. Na to czekał Kreml
Gaz
Przez większe wydobycie do transformacji
Gaz
Unimot wypłaci większą dywidendę niż przed rokiem. Jest zgoda rady nadzorczej
Gaz
Trump obniżył ceny gazu dla Europy. To dobry czas na zapełnienie magazynów
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Gaz
Gazprom, czyli wszystko na sprzedaż. Gorzki koniec potęgi koncernu