Po szantażu Rosji Japonia od razu się poddała. Kupuje LNG 5 razy taniej

Japońskie koncerny kupują rosyjski LNG z wyspy Sachalin kilka razy taniej od ceny rynkowej. Dlatego ugięły się pod rosyjskim szantażem i podpisały nowe umowy.

Publikacja: 26.08.2022 03:00

Po szantażu Rosji Japonia od razu się poddała. Kupuje LNG 5 razy taniej

Foto: Bloomberg

Zakłady na Sachalinie produkują do 10 mln ton skroplonego gazu rocznie. 30 czerwca prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, zgodnie z którym zarejestrowanego w Holandii operatora ma zastąpić rosyjski podmiot prawny Sakhalin Energy.

Oficjalnie nie wiadomo, kto za nim stoi. Prawdopodobnie jest to Gazprom, mający 50 proc. plus akcja udziałów w projekcie. Nowy operator został ustanowiony bez konsultacji z zagranicznymi udziałowcami (Shell – 27,5 proc., japoński Mitsui – 12,5 proc. i Mitsubishi – 10 proc.). Na wstępie zaoferował zagranicznym klientom odnowienie kontraktów podpisanych z poprzednim operatorem, koncernem Shell. Firmy dostały na decyzję zaledwie kilka dni. Kto nie podpisał nowej umowy, temu nowy operator odciął dostawy LNG.

Czytaj więcej

Rosyjski szantaż na Sachalinie. Japończycy nie pójdą śladem Niemców

Według „Kommiersanta” dotknęło to m.in. firmy Shell, która ma kontrakt długoterminowy na 1 mln ton rocznie. Według Bloomberga Sakhalin Energy wstrzymał też dostawy gazu do co najmniej jednego klienta z Azji Północnej z powodu opóźnienia w podpisaniu kontraktu.

Udziałowcy projektu – Gazprom, Shell, Mitsui i Mitsubishi – dostali czas do 4 września na decyzję, czy chcą zatrzymać takie same udziały w zarejestrowanej w Rosji spółce. Rosjanie ostrzegli, że jeśli zagraniczny udziałowiec nie wykaże takiej chęci, jego udział trafi na aukcję.

Sachalin Energy wystąpił też do zagranicznych odbiorców z zapowiedzią renegocjowania wszystkich kontraktów długoterminowych. Według Bloomberga chodzi o płacenie za rosyjski gaz w innych walutach (ruble, jeny, funty szterlingi). Warunkiem jest też, by transakcje odbywały się za pośrednictwem rosyjskich banków, takich jak objęty sankcjami Gazprombank.

Japończycy – od lat największy importer LNG na świecie – od razu się poddali. Japoński rząd zalecił, by Mitsui i Mitsubishi zgodziły się na rosyjskie warunki. ​​Japońskie firmy były zaangażowane na bardzo wczesnym etapie projektu, dzięki czemu otrzymują LNG po bardzo niskiej cenie.

Japońscy odbiorcy – JERA, Tokyo Gas, Kyushu Electric, Toho Gas, Tohoku Electric, Hiroshima Gas, Osaka Gas i Saibu Gas (łącznie 5 mln ton LNG rocznie) – podpisali już kontrakty z Sachalin Energy. „Kommiersant” zakłada, że podobnie uczynią południowokoreański Kogas (1,5 mln ton rocznie) i tajwański CPC (0,75 mln ton). Chcą utrzymać niską cenę LNG i kontrakt długoterminowy.

Opiera się Shell. Koncern jeszcze w lutym ogłosił zamiar wycofania się z projektu, odpisując w I kw. wartość księgową swojego udziału w Sachalin-2 w wysokości 1,6 mld dol. Długoterminowa umowa Shella wygasa w 2028 r. Rosyjskie media spekulują, że firma gra na czas, czekając, aż Rosjanie sami jej wypowiedzą kontrakt. Potem wystąpi z roszczeniem o odszkodowanie.

Gaz
Flota Putina tkwi w portach, gaz tanieje. Tak działają sankcje
Gaz
Stocznie w UE dotują wojnę Putina – remontują rosyjskie gazowce
Gaz
Tłuste koty Gazpromu idą pod nóż. 46 procent pracowników centrali straci pracę
Gaz
Uszkodzony gazociąg azerski. Wstrzymane dostawy do Bułgarii i Serbii
Gaz
Gazprom musi dostarczyć gaz Słowacji. Tak stanowi kontrakt