Konsumenci w Niemczech zużyli od stycznia do maja około 460 miliardów kilowatogodzin gazu, jak podaje Federalne Stowarzyszenie Przemysłu Energetycznego i Wodnego (BDEW). To o 14,3 proc. mniej niż w pierwszych pięciu miesiącach ubiegłego roku.
Niemieckie media przypominają przy tym apele Roberta Habecka, ministra gospodarki i środowiska, który namawiał Niemców do oszczędnego gospodarowania energia elektryczna i gazem.
Nie do końca jednak jest to efekt apelów ministra. Oprócz łagodnej pogody na wiosnę, głównym powodem oszczędności są również wysokie ceny gazu. Ponieważ nawet po uwzględnieniu wpływu temperatury, spadek zużycia w porównaniu z poprzednim rokiem wyniósł nieco poniżej 6,5 procent. „Spadek w maju był szczególnie wyraźny: konsumpcja była o ponad jedną trzecią niższa niż w maju 2021 r.” – poinformował BDEW. „Ważną rolę odgrywają apele o oszczędzanie energii lub osobiste efekty oszczędności” - dodano.
Tymczasem niemieckie magazyny gazu nadal się zapełniają, pomimo znacznie zmniejszonych dostaw z Rosji. Jak ujawnił w poniedziałek wieczorem serwis internetowy europejskiego operatora infrastruktury gazowej (GIE), magazyny są zapełnione w 60,26 proc. – o 0,34 punktu procentowego więcej niż dzień wcześniej. Celem jest napełnienie zbiorników magazynowych w co najmniej 90 procentach do początku listopada – informuje portal ntv-de.
Wątpliwe, czy się to uda w obliczu ograniczonych dostaw i groźby całkowitego wstrzymania dostaw gazu z Rosji. Magazynowanie gazu kompensuje wahania zużycia gazu. Jako rodzaj systemu buforowego są one ważne dla rynku energii. Ich znaczenie jest jednak ograniczone. Bo nawet gdyby zbiorniki gazu były całkowicie napełnione, ich zawartość w żadnym wypadku nie wystarczyłaby na cały okres grzewczy – informuje niemiecki portal.