Na spotkaniu przywódców Unii Europejskiej w Brukseli nie wyłoniono wspólnego stanowiska w sprawie żądania Rosji by „nieprzyjazne” kraje płaciły za gaz w rublach, a nie w euro – przypomina Reuters. Teraz przedstawiciele Kremla informują, że albo płatności będą odbywać się w Rublach, albo nie będzie dostaw gazu.
„Nie będziemy dostarczać gazu za darmo, to jasne” – powiedział podczas telekonferencji rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow i dodał, że Rosja nie będzie „angażować się charytatywnie” i dostarczać gaz „za darmo”, ponieważ byłoby to „niemożliwe i niewłaściwe”.
Rosyjski bank centralny, rząd i Gazprom, który odpowiada za 40 proc. europejskiego importu gazu, mają do 31 marca przedstawić prezydentowi Władimirowi Putinowi propozycje płatności za gaz wyłącznie w rosyjskich rublach.
Czytaj więcej
Jeden z największych klientów Gazpromu nie widzi możliwości płacenia za rosyjski gaz w rublach. Takie żądanie strony rosyjskiej jest złamaniem podpisanych kontraktów.
Zarówno Polska, jak Niemcy i Włochy nie chcą kupować rosyjskiego gazu za ruble, których nie mają.