Rosyjska firma najpierw zarezerwowała przepustowość linii na poziomie 580 tys. m3 na godzinę z proponowanych 3,7 mln m3 - prawie 16 proc. ilości dostępnej do rezerwacji. Gazprom ma prawo przesyłu takiej ilości do 6.00 rano 8 marca, czyli do początku nowego dnia gazowego, wynika z danych platformy zakupowej GSA.
Na aukcji dnia bieżącego Gazprom zakupił kolejne 1,3 mln m3 przepustowości tranzytowej, z której będzie mógł korzystać od godziny 22.00 do 8.00 rano 8 marca. Później firma kupiła jeszcze 290 tys. m3 pojemności z proponowanych 3,7 mln m3. Gazprom będzie mógł z nich korzystać od 6.00 rano 8 marca do 6.00 rano 9 marca.
Trzy dni temu polski operator gazociągu jamalskiego, firma GAZ-SYSTEM, informował, że brak zamówień rosyjskich dla gazociągu Jamał-Europa nie oznacza braku wykorzystania samego gazociągu. „Krajowy system przesyłowy, zapewniający dostawy gazu do klientów pracuje cały czas bez zakłóceń i jest bilansowany z wykorzystaniem różnych kierunków i źródeł tak, aby zapewnić ciągłość dostaw”.
Czytaj więcej
Od rana na rynku gazu trwa cenowa huśtawka. Najpierw cena podskoczyła o 79 procent do absurdalnych 3888 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, aby następnie równie gwałtownie spaść do 2900 dolarów. Eksperci nie widzą uzasadnienia dla takich wysokich cen. Gazu jest na rynku dosyć.
Gazociąg Jamalski jest tylko jednym z kilku punktów wejścia do krajowego systemu przesyłowego. Klienci zamawiają na tym gazociągu m.in. produkty krótkoterminowe, których wartości są zmienne w ciągu danej doby. Brak nominacji danego dnia na gazociągu Jamalskim nie oznacza braku dostaw gazu dla polskich odbiorców, ponieważ są one realizowane także z innych kierunków.