Reklama
Rozwiń

Mało chętnych na dług Gazpromu

Gazprom ma problemy ze sprzedażą swoich papierów dłużnych - to pochodna wywołanego przez koncern kryzysu gazowego w Unii. Piąta emisja euro obligacji się nie udała. Popyt był o 40 procent mniejszy niż na papiery wyemitowane w lutym.

Publikacja: 10.11.2021 13:36

Mało chętnych na dług Gazpromu

Foto: Olga MALTSEVA

We wtorek rosyjski monopolista gazowy po raz piąty od początku roku wszedł na międzynarodowy rynek kapitałowy, aby pożyczyć walutę na sfinansowanie zakrojonego na szeroką skalę programu inwestycyjnego o wartości 1,2 biliona rubli (20 mld dol.). Rosjanie zaoferowali inwestorom 6-letnie euroobligacje w euro z docelową rentownością 2,12-2,25 procent rocznie.

Jednak mimo wstępnych negocjacji z potencjalnymi nabywcami i zaangażowania największych banków jak JPMorgan i UBS, liczba wniosków zebranych przez Gazprom okazał się o prawie 40 procent mniejsza niż podczas sprzedaży podobnych 6-letnich papierów wartościowych w lutym.

Liczba potencjalnych chętnych spadła z 210 do 145. Ostatecznie Gazprom sprzedał 500 mln euro w papierach wartościowych. To o połowę mniej niż w lutym. Oprocentowanie, które musiała zapłacić rosyjska firma, wzrosła o 350 punktów bazowych w porównaniu z lutową emisją i wyniosła 1,85 proc. w skali roku. Ponad 80 procent emisji trafiło w ręce zagranicznych kupców z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Szwajcarii, Holandii, USA, Azji – powiedział Denis Szukałow, wiceprezes Gazprombanku, jednego z organizatorów emisji, cytowany przez portal finanz.ru

Rosjanie pożyczali za granicą już w tym roku pięć razy. W styczniu Gazprom ulokował 8-letnie euroobligacje za 2 mld dolarów; w lutym - 6-letnie obligacje za 1 mld euro; w czerwcu - 6-letnie obligacje za 500 mln franków szwajcarskich; w czerwcu - na rynku krajowym za 30 mld rubli, w lipcu - 10-letnie papiery za 1 miliard dolarów.

Gazprom zwiększa zadłużenie, by zaspokoić rosnące koszty swoich inwestycji. Tylko we wrześniu wzrosły one o 283 mld rubli (15,9 mld zł). Inflacja konsumencka w Rosji zbliżyła się na początki listopada do 10 procent.

Przypomnijmy, że w lipcu Gazprom zaczął stopniowo ograniczać dostawy gazu do UE, trafiającego na rynek, który już cierpiał z powodu spadku importu i prac konserwacyjnych LNG w Norwegii, co zmniejszyło produkcję z lokalnych złóż o 8 proc.

W efekcie w sezon grzewczy Europa weszła z rekordowo niskimi zapasami magazynów, a cena gazu z 250 dolarów za tysiąc metrów sześciennych na początku roku poszybowała w górę do prawie 2 tysięcy w październiku.

Pod koniec miesiąca prezydent Rosji Władimir Putin polecił Gazpromowi rozpoczęcie pompowania do własnych europejskich magazynów, które były praktycznie puste: na przykład niemieckie instalacje koncernu miały 6 razy mniej gazu niż rok temu. Gazprom przystępuje do zapełniania magazynów w tym tygodniu.

Gaz
Katar odetnie dostawy gazu do Europy? Dla Polski to potencjalne ryzyko
Gaz
Unia Europejska zarabia na przeładunku LNG z Rosji. Import rekordowy
Gaz
Viktor Orbán negocjuje z Kijowem. Nie chce rezygnować z rosyjskiego gazu
Gaz
Putin przyznał: tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę nie będzie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Gaz
Od piątku wchodzi w życie embargo na rosyjski LPG
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku