Nord Stream - dziesięć lat ku przestrodze

W czasie, kiedy do finału zbliża się walka o rosyjski gazociąg Nord Stream 2, minęła dziesiąta rocznica uruchomienia Nord Stream - pierwszego gazociągu umożliwiającego bezpośrednie tłoczenie gazu z Rosji do Unii. Gazociąg ten był przez dekadę zapełniony średnio w 78 procentach. Po co więc Europie dwie kolejne rosyjskie rury?

Publikacja: 08.11.2021 22:59

Prezydent Dmitrij Miedwiediew, kanclerz Angela Merkel oraz premierzy Francji i Holandii uruchomili g

Prezydent Dmitrij Miedwiediew, kanclerz Angela Merkel oraz premierzy Francji i Holandii uruchomili gazociąg Nord Stream. Teraz Rosjanie mogą słać gaz przez Bałtyk do Niemiec, a Ukraina – najważniejszy dotąd kraj dla rosyjskiego tranzytu – traci na znaczeniu. Przed uroczystością minister gospodarki Niemiec przekonywał, że Nord Stream poprawi bezpieczeństwo dostaw nie tylko do Niemiec, ale i do całej Europy. W praktyce jednak wzrasta zależność Unii od importu z Rosji.

Foto: AP

Dokładnie 8 listopada 2011 r. kanclerz Angela Merkel i prezydent Dmitrij Miedwiediew radośnie oznajmili światu, że ruszyło tłoczenie gazu gazociągiem północnym (Nord Stream) na dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec. Rok później, wraz z uruchomieniem drugiej nitki, Rosjanie zakończyli tworzenie pierwszej trasy przesyłu bezpośredniego gazu na rynek Unii. Mogli teraz rocznie rzucać na niemiecki rynek 55 mld m3 swojego surowca.

Gaz trafiał do terminalu odbiorczego w Lubminie (Niemcy). Skąd, jak wyjaśnia Gazprom w specjalnym komunikacie rocznicowym, gaz był (i jest) kierowany do Belgii, Danii, Francji, Holandii, Wielkiej Brytanii.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Gaz
Drogi gaz ziemny bije w opłacalność produkcji
Gaz
Takiej sytuacji nie było od dwóch lat. Bruksela interweniuje na rynku gazu?
Gaz
Węgrzy dostarczą gaz do Naddniestrza. Zapłaci za to Kreml
Gaz
Kreml sięga po lobbystów z USA. Chodzi o rosyjski LNG
Gaz
Wydobycie gazu ziemnego to coraz większe zyski