Niespotykany wzrost cen gazu, który zafundował krajom Europy wstrząs energetyczny porównywalny z kryzysem naftowym lat 70., uderzył teraz w finanse największych światowych traderów surowcowych, którzy masowo stawiali na spadek cen gazu.
Spółki Glencore, Trafigura, Vitol i Gunvor otrzymały od brokerów margin call - wezwania do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego na rynku kontraktów terminowych na gaz. Tym samym zostały zmuszone do pozyskania dodatkowego finansowania z banków - podał Reuters, powołując się na źródła zaznajomione z sytuacją.
Według informatorów agencji, brokerzy żądają od traderów surowcowych setek milionów dolarów, aby zabezpieczyć
pozycje, które zostały zajęte w ramach strategii hedgingowych.
Firmy handlujące surowcami – od metali po węglowodory – od lat stosują ten sam schemat: jeśli różnica między cenami gazu w UE i USA (tzw. spread) rośnie, to stawiają na jej zmniejszenie – czyli otwierają krótkie pozycje na kontrakty terminowe na gaz w UE i długoterminowe w USA.