Jak argumentują litewskie władze, gazowy terminal miałby w przyszłości zapewnić niezakłócone dostawy taniego paliwa. Na razie jedynym dostawcą gazu na Litwę jest rosyjski Gazprom. Dostarcza paliwo po cenie 340 dol. za 1 tys. m
3
. Władze w Wilnie podkreślają, że to stawka znacznie wyższa od tej, jaką płacą Gazpromowi państwa Europy Zachodniej.
Stąd m.in. pomysł budowy morskiego terminalu LNG. By przyspieszyć realizację przedsięwzięcia nadano mu kilka miesięcy temu "status projektu wagi państwowej".
Budowa terminalu płynnego gazu to jeden z najdroższych projektów w historii Litwy. Szacuje się, że jego budowa pochłonie w sumie 600 mln euro, czyli obecnie blisko 2,59 mld zł.