Załoga spółki dystrybucyjnej należącej do poznańskiego koncernu energetycznego Enea chce podwyższenia wynagrodzeń o 600 zł dla pracownika. Wcześniej walczyli o 300 zł podwyżki. Dla Enei Operatora oznaczałoby to wzrost wydatków na płace o prawie 40 mln zł rocznie.
– Podnieśliśmy nasze żądania, bo Enea wypracowała w 2011 r. znakomite wyniki. Chcemy uczestniczyć w sukcesie spółki, zwłaszcza że załoga została uszczuplona w wyniku programu dobrowolnych odejść – mówi Krzysztof Gonerski, przewodniczący „Solidarności" w gorzowskim oddziale Enei.
600 zł podwyżki dla każdego pracownika domagają się związkowcy Enei Operator
W 2011 r. średnia płaca w Enei Operatorze wyniosła prawie 6,2 tys. zł brutto. Związkowcy chcą, by dodatkowo spółka wpłaciła na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych po 1 tys. zł na każdego pracownika. W firmie pracuje około 5,5 tys. osób. – W obecnej sytuacji gospodarczej, w jakiej znajduje się zarówno Polska, jak i cała Europa, w dobie kryzysu, tak wygórowane żądania płacowe nie są możliwe do zaakceptowania – przekonuje Danuta Tabaka, rzeczniczka Enei Operatora. Zaznacza, że władze spółki liczą na rzeczowe rozmowy i porozumienie ze stroną społeczną. Przychody segmentu dystrybucji Enei wzrosły w ubiegłym roku o 4,5 proc., do 2,6 mld zł, a zysk operacyjny powiększony o amortyzację skoczył o 10 proc., do 689 mln zł.